Temat nowego podatku był już niedawno omawiany na Radzie Ministrów. W poprzedniej wersji projektu proponowano, że zryczałtowany podatek od aut służbowych wyniesie 45 zł. Taką kwotę miałby zapłacić pracownik, który w ciągu miesiąca samochodem służbowym pokonuje w celach prywatnych ok. 300 km, a pojemność silnika auta wynosi od 900 do 2000 cm sześc. W przypadku pojazdów z silnikami o pojemności powyżej 2000 cm sześc. stawka ta miała być dwukrotnie wyższa - proponowano podatek w wysokości 90 zł. Projekt został zwrócony jednak do konsultacji społecznych.
Ministerstwo Gospodarki szacuje, że w Polsce jest ok. 800 tys. samochodów służbowych. Obecnie nie ma jasnych przepisów dla osób używających tych aut do celów prywatnych. Firmy stosują różne sposoby rozliczania pracowników, w różny sposób naliczają opłaty. Opodatkowanie PIT-em wymaga szacowania korzyści, które pracownik osiągnął z tego tytułu. To komplikuje pracę księgowym.
Wcześniej fiskus upomniał się m.in. o podatek od pakietów medycznych, imprez integracyjnych, telefonów służbowych i innych dodatkowych świadczeń, jakie firmy fundują pracownikom.
źródło: Polska Times
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?