Michał Broniszewski w świątyni szybkości

(ip)
Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com
Tylko jeden tor wyścigowy na świecie nazywany jest „the temple of speed” – świątynia szybkości. Mowa oczywiście o torze Monza, jednym z najstarszych i najbardziej legendarnych torów wyścigowych na świecie. W nadchodzący weekend Michał Broniszewski i Philipp Peter wystartują na obiekcie położonym niedaleko Mediolanu w siódmej, przedostatniej rundzie serii International GT Open.

Polak i Austriak będą zmieniać się jak zwykle w kokpicie żółto-czarnego Ferrari 458 Italia z numerem 11 na drzwiach,

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

przygotowanego i obsługiwanego przez szwajcarski zespół Kessel Racing. 

- Na każdy wyścigowy weekend czekam niecierpliwie, ale zawody na torze Monza to zawsze coś wyjątkowego – mówi Michał Broniszewski.  – Czujemy się tu niemal jak w domu.  Znamy tor doskonale.  Siedziba naszego zespołu Kessel Racing znajduje się w szwajcarskim mieście Lugano, niespełna 100 km od toru.  Tam także mieszka Philipp, mój kolega w załodze.  Z torem Monza wiążą się najlepsze wspomnienia z mojej kariery.  W zeszłym roku wygraliśmy tu pierwszy wyścig, a dwa lata temu staliśmy na podium.  To tu w 2009 roku zapewniliśmy sobie tytuł mistrzowski w kategorii GTS w pierwszym sezonie startów.

Lista zgłoszeń rundy na torze w Monza robi wrażenie, nie tylko ze względu na rekordową liczbę 28 załóg. Jednym z rywali Michała Broniszewskiego będzie Alessandro Nannini, były kierowca F1, zwycięzca Grand Prix Japonii w Benettonie z roku 1989.  Włoch, który ścigał się także w serii DTM i w mistrzostwach świata GT, pojedzie w sobotę i w niedzielę Lotusem Evora.  Na torze Monza zobaczymy ponownie Mercedesa SLS AMG, McLarena MP4-12C oraz Maserati Granturismo, ale bodaj największą sensacją weekendu będzie udział eksperymentalnego, ekologicznego samochodu GT zwanego

Fot: broniszewski.com
Fot: broniszewski.com

Montecarlo/BRC W12, zasilanego paliwem gazowym LPG.

- Stawka rywali będzie na torze Monza wyjątkowo liczna i silna – kontynuuje Michał Broniszewski.  – Czeka nas bardzo ważny weekend.  Na torze będzie wielu naszych przyjaciół i sponsorów.  Wyjątkowo zależy nam na dobrym wyniku, także dlatego, że na tym torze musi wygrać Ferrari!  Tego oczekuje producent i włoscy kibice.  Nikt nie bierze pod uwagę innej możliwości.  Marzymy o powtórce z ubiegłego roku i zwycięstwie, a przynajmniej miejscu na podium.  Mamy nadzieję, że uda nam się skorzystać z nowo homologowanego kitu aerodynamicznego, z którym wiążemy wielkie nadzieje, jeżeli tylko producent zdąży z formalnościami.  Zapraszam do oglądania w sobotę i w niedzielę relacji z wyścigów w kanale sportowym Orange sport, który jest naszym partnerem telewizyjnym w sezonie 2012.”

Program siódmej rundy serii International GT Open –  Monza
Piątek, 28 września
10.20    Trening 1
13.45    Trening 2

Sobota, 29 września
9.15    Sesja kwalifikacyjna 1
12.15    Sesja kwalifikacyjna 2
15.35     Wyścig 1 (70 min.)

Niedziela, 30 września
13.35     Wyścig 2 (50 min.)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty