Karol Basz wygrywa nocny wyścig w Singapurze

Impreza była organizowana na torze, z którego nieco ponad miesiąc temu korzystała Formuła Jeden. Na prostej startowej oraz

dwóch ostatnich zakrętach wytyczono trasę, na której rozstrzygnięto singapurski czempionat.

Karol zawitał na Marina Bay na zaproszenie organizatorów, gdzie rywalizował z lokalnymi gwiazdami sportów motorowych. Po zapoznaniu się z torem krakowianin wywalczył drugie miejsce w kwalifikacjach, które utrzymał po wyścigach kwalifikacyjnych. W pół finale Karol w już w pierwszym zakręcie znalazł się na czele, jednak kolizja zepchnęła go na trzynaste miejsce. Mimo to, Polakowi udało się odrobić straty i dojechać do mety na pierwszym miejscu. Podobnie było w finale, gdzie Karol również jako pierwszy minął flagę w szachownicę.

„Bardzo dobre zawody” – powiedział Polski zawodnik. „Wszyscy mieli równe szanse, gdyż przed treningami losowaliśmy gokarty. Co prawda startowałem w nich gościnnie, jednak zawsze miło jest stanąć na najwyższym stopniu podium. Bardzo podobała mi się organizacja imprezy. Wbrew pozorom zainteresowanie było duże, oprawa medialna stała na wysokim poziomie, a komentatorów zawodów był Yuey Tan, Singapurczyk startujący w azjatyckim Porsche Carrera Cup. Jazda w nocy, zwłaszcza po torze takim jak Marina Bay, jest wyjątkowym doświadczeniem. Fajnie jest w ten sposób zakończyć sezon. Chciałbym podziękować za wsparcie firmie RallyShop, a także wszystkim fanom”.