Karol Basz przed startem w pierwszej rundzie WSK Euro Series

WSK Euro Series jest jednym z najbardziej prestiżowych pucharów. W tym roku zmagania składają się z czterech rund. W

najbliższy weekend zawodnicy będą rywalizowali na Włoskim torze Sarno. Trzy tygodnie później czeka ich jazda po torze Val D'Argenton we Francji. Pod koniec czerwca puchar ponownie wróci do Włoch na tor La Conca, a tegoroczny mistrz zostanie wyłoniony w Hiszpanii.

Podczas tego weekendu zawodnicy mają sporo pracy. Wolne treningi rozpoczęły się już wczoraj. W piątek odbędą się kwalifikacje i pierwsze wyścigi eliminacyjne, które będą rozgrywane w sobotę oraz w niedzielę rano. Po nich przyjdzie czas na pre-finał i finał, w którym Karol powalczy o wygraną w zawodach.

W zeszłym sezonie krakowianin zajął czwarte miejsce w WSK Euro Series ze stratą zaledwie jednego punktu do podium. Nie ma więc wątpliwości, że kierowca Birela będzie chciał wziąć rewanż za zeszłoroczny wynik i da z siebie wszystko podczas zawodów we Włoszech.

„Lubię tor w Sarno, wielokrotnie stawałem tam na podium” – powiedział Karol. „Jak zawsze dam z siebie wszystko, jednak nie będzie łatwo, gdyż w stawce jest wielu dobrych zawodników. To będzie ciężki weekend, ale trzeba myśleć pozytywnie, bardzo mocno przygotowywaliśmy się do tego sezonu. Miejmy nadzieję, że ominą nas problemy, dzięki czemu uda się wywieźć jak najwięcej punktów i stanąć na podium. Chciałbym podziękować za wsparcie firmie Craft oraz RallyShop”.