Cło na chińskie pojazdy elektryczne. Komisja Europejska zdecydowała

OPRAC.:
Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Instytut ekonomiczny w niemieckiej Kilonii oszacował, że dodatkowe 20-procentowe cło na chińskie samochody elektryczne zmniejszyłoby import do UE o jedną czwartą.
Instytut ekonomiczny w niemieckiej Kilonii oszacował, że dodatkowe 20-procentowe cło na chińskie samochody elektryczne zmniejszyłoby import do UE o jedną czwartą. Materiały prasowe
Komisja Europejska zdecydowała o nałożeniu tymczasowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne z uwagi na "nieuczciwe subsydiowanie" przez Pekin chińskich firm z tego sektora. W ocenie KE subsydia stwarzają zagrożenie dla unijnych producentów.

Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w 2023 roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów. Unia Europejska jest największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z ChRL. Przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.

W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro, a to o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wzbudziło to obawy Brukseli i niektórych unijnych stolic, ponieważ ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli wyprodukowanych w UE.

KE poinformowała, że zwróciła się do władz ChRL, aby porozumieć się w kwestii subsydiów i unijnych ceł. Jeśli rozmowy z Pekinem nie zakończą się porozumieniem, tymczasowe unijne cła zostaną wprowadzone od 4 lipca.

Komisja zdecydowała o nałożeniu indywidualnych ceł na firmy: BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 poc.). Pozostali producenci pojazdów elektrycznych w Chinach, którzy współpracowali w dochodzeniu KE, podlegaliby cłu w wysokości 21 proc., a ci, którzy nie współpracowali - cłu w wysokości 38,1 proc.

Instytut ekonomiczny w niemieckiej Kilonii oszacował, że dodatkowe 20-procentowe cło na chińskie samochody elektryczne zmniejszyłoby import do UE o jedną czwartą.

ZOBACZ TAKŻE: Nowy samochód elektryczny. To nawet 40 średnich wynagrodzeń. Chyba że jest z Chin

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie ws. chińskich subsydiów dla producentów samochodów elektrycznych w październiku ubiegłego roku.

"Globalne rynki są teraz zalewane tańszymi samochodami elektrycznymi. A ich cena jest sztucznie utrzymywana na niskim poziomie dzięki ogromnym dotacjom państwowym" - oznajmiła w ubiegłym roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas corocznego orędzia o stanie UE, wygłoszonego w PE.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty