W soboty w Łodzi parkowanie za darmo?

Łódzcy kierowcy niecierpliwie czekają na jutrzejszą decyzję radnych w sprawie zniesienia opłat za parkowanie w soboty. Radni chcą też obniżyć o połowę mandaty za brak biletu parkingowego.

- Darmowa sobota ma być dodatkowym magnesem dla łodzian, omijających teraz centrum miasta i Piotrkowską - argumentuje Sebastian Tylman, jeden z autorów pomysłu.

Łódź, obok Krakowa, ma bodaj najbardziej restrykcyjne prawo dotyczące parkowania na ulicach. W obu miastach opłaty obowiązują od poniedziałku do soboty, w godz. 8 - 18. Inne duże miasta kraju: Warszawa, Poznań, Katowice mają bezpłatne oboty. A Wrocław skrócił czas pobierania opłat w soboty do godz. 15. Już od lutego ubiegłego roku na naszych łamach domagaliśmy się w imieniu kierowców zniesienia tego haraczu. I wreszcie jest szansa, że radni podejmą decyzję zgodną z życzeniem mieszkańców.

- Rozumiem opłaty w dzień powszedni, w końcu miasto musi jakoś zarabiać - mówi Janusz Wysocki. - Ale w soboty? Wystarczy, że podjadę do kina Silver Screen, to oprócz biletu muszę jeszcze opłacić parking. Nie każdego na to stać.

- Rzeczywiście, w tym miejscu nie pobieraliśmy opłat przez jakiś czas, bo trzeba było wyjaśnić prawo własności gruntu przed kinem - mówi Aleksandra Mioduszewska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. - Ale parkomat stoi od dawna, więc płacić trzeba.

Od stycznia podobne dylematy znikną, przynajmniej w soboty. Bo radni przegłosują uchwałę jutro, ale zacznie obowiązywać dopiero od stycznia roku 2009. Dlaczego tak późno? By nie rujnować miejskiego budżetu, w którym zaplanowano wpływy za parkowanie przez sześć dni w tygodniu.

Radni chcą jeszcze zmniejszyć o połowę wysokość mandatów za brak biletu parkingowego, czyli z 50 na 25 złotych. Warunkiem uzyskania ulgi jest opłacenie mandatu w dniu jego otrzymania. Kłopot polega jednak na tym, że kasy ZDiT są otwarte tylko do godz. 16, a co ma zrobić kierowca ukarany o godz. 17? Według Tomasza Kacprzaka, szefa Rady Miejskiej, nie powinno być problemu z wydłużeniem czasu pracy kasjerek z ZDiT.

Drogowcy tego nie komentują, czekają na rozstrzygnięcie Rady Miejskiej.

Opłata za parkowanie zależy od znaków ustawionych przed robotami Na łódzkich ulicach stoi 210 parkomatów. Kierowcy mają obowiązek zapłacić z góry za czas postoju, a bilet parkingowy zostawić w widocznym miejscu auta. Ci, którzy nie wykupią biletu w parkomacie, narażają się na mandat w wysokości 50 złotych. Z danych ZDiT wynika, że miesięcznie z tego tytułu miasto zarabia 50 tys. złotych. Wpływy z parkomatów szacuje się na 0,5 mln zł miesięcznie.