Motocykliści zapłacą mniej za przejazd autostradami?

Justyna Przybytek, Monika Chruścińska
Fot. Lucyna Nenow
Fot. Lucyna Nenow
Czy piątkowa deklaracja Stalexportu, że możliwa jest obniżka cen za przejazd A4 dla motocyklistów, jest realna? To mało prawdopodobne.

Czy piątkowa deklaracja Stalexportu, że możliwa jest obniżka cen za przejazd A4 dla motocyklistów, jest realna? To mało prawdopodobne. Decyzję, zdaniem koncesjonariusza, ma podjąć Ministerstwo Infrastruktury. O tym, czy to możliwe, władze spółki będą rozmawiały z przedstawicielami ministerstwa.

Fot. Lucyna Nenow
Fot. Lucyna Nenow

 

Spotkanie ma się odbyć dopiero po świętach. Na początek trzeba wyodrębnić osobną kategorię pojazdów. Czy opłaty będą niższe? - Będziemy rozmawiać - ucina temat Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa. 

 

Nic dziwnego, że nie chce rozmawiać na ten temat. Motocykliści zapowiedzieli bowiem, że jeśli uda się obniżyć opłaty na trasie Katowice-Kraków, będą walczyć o to samo na pozostałych dwóch płatnych odcinkach autostrad w Polsce, w Wielkopolsce i na Pomorzu. Tymczasem na jednym z nich, fragmencie A1 Gdańsk-Grudziądz, stawki za przejazd określa właśnie MI (to tzw. autostrada rządowa, Gdańsk Transport Company, która zarządza autostradą, pobiera opłaty w imieniu ministerstwa, a pieniądze idą do Krajowego Funduszu Drogowego). Jeśli ministerstwo obniży więc stawki u nas, powinno zrobić to także na tamtym odcinku i tym samym zmniejszy wpływy do własnej kasy.

 

Motocykliści, którzy w ubiegłym roku kilka razy blokowali bramki na A4 w Mysłowicach i Balicach, obietnicę Stalexportu przyjęli jednak za dobrą monetę. Na tyle, że na razie nie planują kolejnych blokad. Mowa nawet o 50-procentowej uldze dla kierowców jednośladów. Obecnie obowiązuje je taka sama stawka jak samochody osobowe. W Stalexporcie twierdzą, że dostrzegli możliwość odpowiedniej interpretacji przepisów, która umożliwi wprowadzenie tej kategorii, bez podważania umowy koncesyjnej. Pałeczkę oddają jednak ministerstwu.

 

- Nasza umowa koncesyjna nie dopuszcza zmiany kategoryzacji i zakaz ten wydaje się być ustawowo potwierdzony. Dlatego to ministerstwo powinno przedstawić własną interpretację przepisów, która będzie dla nas ostatecznie wiążącą - wyjaśnia prezes zarządu Stalexport Autostrada Małopolska, Wojciech Gębicki. Przyznaje jednak, że sprawa wprowadzenia nowej kategoryzacji nie była przedmiotem ostatnich rozmów spółki z ministerstwem.

 

- Z inicjatywą rozpoczęcia trójstronnych negocjacji (ministerstwo, koncesjonariusz i motocykliści - przyp. red.) i przygotowania odpowiedniej interpretacji przez ministerstwo musi wyjść strona zainteresowana wprowadzeniem zmian, czyli motocykliści - podkreśla. Stalexport nie chce na razie dyskutować, jak wysoka byłaby ta obniżka. Ani o tym, kiedy obniżkę można by wprowadzić.

 

Amatorzy jednośladów do rozmów są gotowi. - Dążymy do zorganizowania spotkania w Ministerstwie Infrastruktury - zapowiada motocyklista z Krakowa, Szczęsny Filipiak. Chętnych do negocjacji z ich udziałem może jednak zabraknąć w ministerstwie. Urzędnicy zapowiadają, że rozmawiać będą... tylko ze Stalexportem.

 

- Chcemy się spotkać i dowiedzieć, jak koncesjonariusz widzi tę sprawę - dyplomatycznie wyjaśnia Mikołaj Karpiński.

A jaka jest szansa na obniżenie stawek dla motocyklistów na koncesjonowanym odcinku autostrady A2? Też niewielka, choć spółka Autostrada Wielkopolska przyznaje, że precedensu się nie boi.

 

- Obniżenie opłat to skomplikowana procedura, na taki ruch muszą się zgodzić wszystkie strony projektu: MI, Europejski Bank Inwestycyjny i banki komercyjne - tłumaczy Zofia Kwiatkowska, rzeczniczka Autostrady Wielkopolskiej.

 

Sukces motocyklistów i tak jest jednak połowiczny. Stalexport Autostrada Małopolska daje im marchewkę, ale o kiju też nie zapomina. W sądach dalej są wnioski złożone przez koncesjonariusza w sprawie ukarania 33 motocyklistów, którzy w ubiegłym roku brali udział w blokadzie A4 (chodzi o blokowanie ruchu i łamanie przepisów ruchu drogowego) i władze spółki nie mają zamiaru ich wycofywać.

 

Koncesjonariusz Autostrady Małopolskiej sporą kasę być może będzie za to musiał szykować na ewentualne odszkodowania. 10 maja okaże się, czy Stalexport wykorzystywał pozycję monopolisty i pobierał zbyt wysokie opłaty za przejazd remontowanym odcinkiem A4. Decyzją prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jeszcze z 2008 roku spółka powinna zapłacić 1,3 mln złotych kary. Stalexport z tą decyzją się nie zgadza. Odwołanie zostanie rozpatrzone przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

 

- Jeśli kara zostanie utrzymana, to koncesjonariusz A4 nie będzie mógł stosować podobnych praktyk, a kierowcy mogą składać reklamacje i posiłkować się naszą decyzją. W przypadku, gdyby przedsiębiorca nie uznał reklamacji, można dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. Tu również można wspomóc się decyzją - wyjaśnia Maciej Chmielowski z UOKiK.

Prezes zarządu Stalexport Wojciech Gębicki mówi, że o wyrok jest spokojny. Podkreśla, że firma pobierając opłaty w trakcie remontu tylko wypełniała swoje zadania, nałożone przez ministerstwo.

 

Gdzie najdrożej

 

Autostrada Małopolska**
Odcinek koncesjonowany ma 70 km. Motocykle i samochody osobowe płacą 16 zł. Ostatni raz cenę podniesiono w grudniu (z 13 zł).

 

Autostrada Wielkopolska
Odcinek koncesjonowany ma ok. 150 km, podzielony jest na trzy części. Za przejechanie każdej motocykle i auta osobowe płacą po 12 zł, w sumie 36 zł. Podwyżka była 1 marca (w sumie o 3 zł).

 

Autostrada A1
Odcinek koncesjonowany Gdańsk-Grudziądz ma 90 km. Opłata za kilometr dla samochodu osobowego lub motocykla to 16 gr. Za cały przejazd zapłacimy 17,50 zł. Ostatnia podwyżka - lipiec 2009 (z 12,50 zł).

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty