Adam Małysz startujący Porsche Cayenne w barwach RMF Caroline Team musiał wycofać się z Hungarian Baja, stanowiącej rundę mistrzostw Europy w rajdach terenowych. Naprawa uszkodzonego w sobotę auta trwała dłużej niż zezwalał na to regulamin.
- Drążek kierowniczy pękł nam w trudno dostępnym miejscu trasy. Żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych kierowców musieliśmy jak najszybciej zjechać z odcinka. Jedyną szansą było zaorane pole, a takie warunki w połączeniu z problemami z drążkiem pociągnęły za sobą uszkodzenie sprzęgła, którego nie naprawiliśmy w regulaminowym czasie - tłumaczy Małysz.
Przed awarią samochodu debiutujący w rajdzie medalista olimpijski w skokach narciarskich, wraz ze swoim pilotem Rafałem Martonem zajmowali w klasyfikacji generalnej 10. miejsce i prowadzili w grupie T2.
- Bardzo chciałem jeszcze trochę pojeździć i nawet dziś jak słyszę ryk samochodów, to ciągnie mnie na trasę" - dodał Małysz. Hunagarian Baja był pierwszym jego rajdem, w którym wystartował jako kierowca. 9 sierpnia zdał egzamin na licencję rajdową.
W imprezie zwyciężył Rosjanin Leonid Nowicki. 12. miejsce w klasyfikacji generalnej zajęła polska załoga Piotr Chodzeń i Piotr Binaś, natomias Łukasz Łaskawiec triumfował w kategorii quadów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?