WSK Euro Series: pechowy występ Basza w Zuerze

(ip)
Fot. RK Team
Fot. RK Team
Karol Basz ponownie pokazał się z fantastycznej strony podczas ostatniej rundy pucharu WSK Euro Series rozgrywanej na hiszpańskim torze Zuera, podczas której stanął na podium i zdobył cenne punkty w klasyfikacji generalnej.
Fot. RK Team
Fot. RK Team

Kierowcy rozpoczęli bezpośrednią rywalizację w sobotni poranek podczas kwalifikacji. Karol zaprezentował niesamowite tempo i okazał się najszybszym kierowcą. W super pole, gdzie rywalizowała najlepsza dziesiątka (podobnie jak w Q3 w Formule 1), krakowianinowi poszło odrobinę gorzej, jednak udało mu się wywalczyć drugie miejsce.

**CZYTAJ TAKŻE

Karting: Basz przed II rundą mistrzostw świata w ZueraWSK Euro Series: Basz na podium w La Conca

**

W sobotę na kierowców czekały dwa wyścigi kwalifikacyjne i jeden finałowy. W pierwszym z nich Karol był dopiero dziesiąty z powodu pękniętej felgi po kolizji z jednym z zawodników. Mimo tego, że udało się dojechać do mety to incydent miał wpływ na dalszą rywalizację, gdyż uszkodzone koło trzeba było wymienić. Opony w kartingu również są limitowane, więc w wyścigu finałowym ogumienie Karola było w gorszym stanie niż u jego rywali.

Mimo to, udało mu się wywalczyć siódme miejsce w drugim wyścigu kwalifikacyjnym i taką samą pozycję startową do finału. W wyścigu kończącym sobotnią rywalizację kierowca RK Kart dał pełny popis swoich umiejętności i wywalczył trzecie miejsce. W niedzielę Karol był jeszcze szybszy. Trzecie i drugie miejsce w wyścigach kwalifikacyjnych dały mu drugą pozycję startową do finału, którą ostatecznie udało się przekuć w czwartą pozycję na mecie.

Niestety mimo dobrego wyniku i powrotu do domu z pucharem, Karol nie jest jednak zadowolony. Krakowianinowi zabrakło zaledwie jednego punktu do wskoczenia na podium klasyfikacji generalnej pucharu.

"Jestem bardzo rozczarowany" - powiedział kierowca zespołu Roberta Kubicy. "Do trzeciego miejsca zabrakło tak niewiele. Miałem dobre tempo w trakcie całych zawodów, jednak pech pokrzyżował nam plany. Najpierw w sobotę kolizja i pęknięte felga, a dziś w finałowym wyścigu problemy z silnikiem. Brakowało mi mocy, szczególnie na wyjściach zakrętów. Szkoda, bo uciekło kolejne podium w wyścigu, a przez to i w całych zawodach. Na razie nie wiem co się stało i musimy sprawdzić z mechanikami czy była to po prostu awaria czy może przyczyna tkwi w warunkach atmosferycznych. Tak czy inaczej najważniejsze są Mistrzostwa Świata i oby tam obyło się bez przykrych niespodzianek".

Teraz Karola, tak jak zawodników Formuły Jeden, czeka miesięczną przerwa, po której wróci na trzecią rundę Kartingowych Mistrzostw Świata, które odbędzie się w belgijskim Genk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty