Ubiegły rok był najgorszym w historii zespołu Williams. Ekipa z Grove przez długi czas nie mogła zdobyć choćby jednego punktu, zaś sezon zakończyła na 9. pozycji z dorobkiem zaledwie pięciu "oczek". Tak słabe wyniki wymusiły zmiany niemal na każdej płaszczyźnie. Sir Frank Williams wciąż pozostał właścicielem ekipy, a swoją posadę kierowcy zachował Pastor Maldonado. Jednakże pion techniczny i operacyjny przeszedł gruntowną przemianę, a jednostki napędowe Coswortha zastąpiono silnikami Renault. Ponadto, Williams F1 stracił sponsora tytularnego, firmę AT&T.
Williams ma ambitne cele odbicia się od dna i włączenia do walki w środku stawki. Pomóc w tym ma całkowicie nowa konstrukcja - FW34. Bolid nie wyróżnia się nowatorskimi rozwiązaniami. Zgodnie z panującym trendem, inżynierowie zdecydowali się na "garbaty" nos, który w porównaniu z modelami konkurencji wydaje się być połączony z monokokiem pod większym kątem. Z kolei mocowanie przedniego skrzydła do złudzenia przypomina rozwiązanie z ubiegłorocznego FW33.
- Mamy nowy samochód, nowego kierowcę, nowy silnik i nową kadrę kierowniczą. Za nami udana zima w Grove. Czujemy się gotowi do podjęcia walki z resztą stawki - powiedział sir Frank Williams.
Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?