Kieleccy kierowcy doczekali się nareszcie oddania do użytku węzła Żytnia. Oddech ulgi jest jednak częściowy, bo udrożnił ruch tylko pomiędzy zachodem, a wschodem miasta i w kierunku odwrotnym oraz od alei Armii Krajowej czyli wjazdu od strony Jędrzejowa i Krakowa w stronę dworców kolejowego i PKS.
W drugą stronę, aż od alei IX Wieków Kielc w stronę dworców i dalej wjazdu w ulice Armii Krajowej i Grunwaldzką, kierowcy utkną w zatorze na ulicy Czarnowskiej, po której tragicznej nawierzchni samochody snują się do wysokości dworca kolejowego. Później ruch idzie sprawnie, chociaż niepełne oznakowanie poziome (brak strzałek) powoduje, że wielu kierowców nie wiedząc, że mogą już przejechać przez nowy wiadukt zapędza się na stary przejazd skąd mogą tylko skręcić w lewo lub w prawo czyli w Żytnią lub Grunwaldzką. Jazdy na wprost nie ułatwiają też samochody parkujące na lewym pasie całej długości ulicy Żelaznej w stronę wyprowadzającą ruch z miasta. Zjazd z wiaduktu odbywa się dwoma pasami, na które po kilkuset metrach wjeżdżają samochody jadące spod wiaduktu – z ulic Żytniej czy Grunwaldzkiej.
Wjazd w Żelazną przez wiadukt od strony alei Armii Krajowej odbywa się podobnie jak z przeciwnej strony jednym pasem, by za chwilę zostać rozprowadzonym na dwa, a po około stu metrach na szczycie znów sprowadzonym do jednego pasa. Za wiaduktem prawy pas Żelaznej to ciąg parkujących samochodów, dwa pasy ruchu spod wiaduktu – od Grunwaldzkiej i Żytniej, jeden od Armii Krajowej i duże zamieszczanie kończące się zatorem przed Czarnowską.
Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć z węzła Żytnia w Kielcach
Rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło, zgadzając się z naszymi uwagami dotyczącymi parkowania samochodów na ulicy Żelaznej i niepełnego oznakowania poziomego przy wjeździe na wiadukt od strony ulicy Czarnowskiej, przeprasza kierowców za chwilowe niedociągnięcia i zapewnia, że w najbliższym czasie będzie to uporządkowane.
Zjazd jednym pasem z wiaduktu w Żelazną być może jak mówi rzecznik będzie tymczasowy.
- Po przyjrzeniu się natężeniu ruchu po oddaniu całej inwestycji do użytku nic nie będzie stało na przeszkodzie, by ruch przeorganizować. Jeśli nie będzie korków, organizacja ruchu zostanie taka jak jest dziś - mówi.
Rzecznik dodaje: - Na ulicy Żelaznej uzupełnienie oznakowania poziomego, czyli na jezdni, nie jest przewidziane ze względu na ustawienie koło poczty tak zwanej bramownicy ze znakami informującymi o kierunku jazdy. W czwartek od rana w miejscu, gdzie obecnie na Żelaznej zaparkowane są samochody staną tymczasowo znaki zakazu zatrzymywania i postoju.
Aleksander Piekarski "Echo Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
