
Remontowana od kwietnia ulica Poniatowskiego w niczym nie przypomina dziurawej trasy sprzed kilku miesięcy.
Nawierzchnia nie wygląda już, jak ser szwajcarski, na której można było urwać zawieszenie. Ulica została poddana gruntownej przebudowie. Zniknęły wyrwy i prowizoryczne łaty. Wymieniono instalacje sanitarne i kanalizację deszczową. Zbudowano zatoczkę autobusową. Rozebrano stary chodnik, a na jego miejscu ułożono nowy, razem ze ścieżką rowerową z polbruku. Odremontowano też wiadukt kolejowy nad ulicą. Choć na całej długości tej drogi w dalszym ciągu obowiązuje zakaz ruchu (nie dotyczy miejscowych mieszkańców i przedsiębiorców), to po wyłożeniu nowego asfaltowego dywanika pod koniec października samochodów na ulicy przybyło.
– Przejeżdżałem tamtędy ostatnio. Poniatowskiego jest już praktycznie gotowa. Kierowcy już jeżdżą. Wystarczy postawić znaki i ją udostępnić – mówi pan Stanisław Opolski, taksówkarz ze Słupska i dopytuje, ile jeszcze słupszczanie będą czekać na oddanie ulicy do użytku. Kompleksowy remont miał zakończyć się przed końcem roku, ale jak informuje Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej, ostateczny termin oddania jej do użytku wyklaruje się w ciągu następnych dwóch tygodni.
– Wszystko zależy od wykonawcy, który musi zainstalować jeszcze oznakowanie poziome i pionowe. Mamy informację, że zostanie to wykonane na dniach. Dopiero wtedy wpuścimy kierowców – informuje M. Grzybiński.– Pozostały nam też drobne roboty wykończeniowe, ale praktycznie ulicą można już jeździć – mówi Maciej Konopka, dyrektor w Strabag Polska.
– Ulicę oddamy na pewno przed Bożym Narodzeniem – podkreśla.
Remont przyszłego odcinka ringu miejskiego objęty jest 50 procentowym dofinansowaniem ze środków europejskich.
– Jakość robót musi tym samym spełniać wyśrubowane unijne normy – tłumaczy Grzybiński.Asfalt, który ułożono miesiąc temu, musiano frezować. Okazało się, że samochody, które będą jeździć Poniatowskiego mogą generować zbyt duży hałas.
– Położyliśmy specjalną warstwę asfaltu o obniżonej głośności, ale pomiary nie były satysfakcjonujące. Po ułożeniu nowej hałas stłumiliśmy o 6-7 decybeli – podkreśla Maciej Konopka.Po oddaniu ulicy robotnicy przeniosą się wyżej, na ulicę Grunwaldzką. Wykonają prace przygotowawcze i zabezpieczą ulicę przed zimą. Powrócą na nią na wiosnę przyszłego roku, którą zgodnie z ustaleniami mają oddać do użytku we wrześniu 2012 roku.
Autor: Alek Radomski
Foto: Kamil Nagórek

Inwestycje drogowe w Miliczu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?