Jak podaje "Gazeta Olsztyńska" coraz większa liczba posiadaczy starych pojazdów oszukuje wydziały komunikacji. Za każdy zarejestrowany w Polsce samochód trzeba płacić obowiązkowe ubezpieczenie OC. Wyrejestrowanie możliwe jest po zezłomowaniu lub sprzedaży auta. Ponieważ kupców na starocie brakuje, a złomowanie jest nieopłacalne, posiadacze samochodów sporządzają fikcyjne umowy sprzedaży auta i zanoszą je do wydziału komunikacji. Na ich podstawie urzędnicy wyrejestrowują samochód.
Co ciekawe - jak dowiedzieli się dziennikarze "Gazety Olsztyńskiej" - oszuści stosują przy tym interesujący proceder. Imię i nazwisko kupca znajdują w książce telefonicznej. Dopisują do niego fikcyjny numer pesel i z taką umową udają się do wydziału komunikacji. Urzędnicy rzadko weryfikują umowy co oznacza, że dochodzi do legalizowania fałszywek. Urząd Skarbowy sprawdza natomiast tylko umowy na kwotę powyżej tysiąca złotych.