Ubezpieczenie auta - najczęstsze błędy przy zakupie polis OC i AC

Paweł Puzio
Zakup polisy OC
Zakup polisy OC
Nie chcesz przepłacać za polisę OC lub AC, nie lubisz dopłacać do naprawy auta po stłuczce czy wypadku? Podpowiadamy, jakich błędów trzeba się wystrzegać, kupując ubezpieczenie komunikacyjne.
Zakup polisy OC
Zakup polisy OC

Polisa OC - o czym pamiętać

W przypadku obowiązkowej polisy odpowiedzialności cywilnej, którą muszą wykupić właściciele wszystkich pojazdów podlegających rejestracji, warunki ubezpieczenia są takie same we wszystkich firmach.

- Określa je ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych – podkreśla Aleksandra Biały, rzecznik prasowy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Natomiast problemy mogą pojawić się, gdy kupujesz używany pojazd. We własnym interesie upewnij się czy polisa poprzedniego właściciela jest aktualna. Zdarza się bowiem, zwłaszcza przy zakupie auta w komisie, że nabywcy są wprowadzani w błąd w kwestii aktualności polisy komunikacyjnej OC.

– Z analiz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że może to dotyczyć nawet dziesięciu procent nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów. Kupując używane auto warto sprawdzić czy polisa poprzedniego właściciela jest na pewno aktualna – przestrzega Biały.

Najczęściej wygląda to tak. Chcesz kupić pojazd za kilka tysięcy złotych i wahasz się. Właściciel komisu zachęca i oferuje ubezpieczenie OC poprzedniego właściciela samochodu, twierdząc, że jest aktualne. Dochodzi do transakcji.

– Nowy nabywca wyjeżdża kupionym autem. Nie przychodzi mu jednak do głowy sprawdzić ważności otrzymanego ubezpieczenia OC. Problemy pojawiają się, gdy spowoduje wypadek. Wtedy okazuje się, że otrzymana polisa została wypowiedziana przez autokomis, co nie zostało na niej odnotowane, a nabywca powiadomiony o tym fakcie, zaraz po zakupie samochodu – tłumaczy Aleksandra Biały.

Ważność polisy OC można sprawdzić na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego www.ufg.gov.pl lub gdy pojazd często przechodził w ostatnim czasie z rąk do rąk – bezpośrednio w firmie ubezpieczeniowej, która wystawiła polisę OC poprzedniego właściciela pojazdu.

Samochód czy motocykl zarejestrowany w Polsce, musi też być ubezpieczony. Przerwa w ważności polis OC nie może trwać nawet jeden dzień. Inaczej grozi kara (ponad 3000 zł), nawet gdy samochód nie wyjeżdża na drogi.

Drogi samochód, drogie ubezpieczenie OC

Chcąc zaoszczędzić na polisie OC, lepiej nie kupować drogiego, a przy tym luksusowego samochodu z silnikiem o dużej pojemności skokowej. Zanim zdecydujesz się na konkretną markę i model samochodu, miej na względzie konieczność ubezpieczenia swojego nabytku. Wartość i pojemność mają wpływ na wysokość składki - jeśli są wyższe, to koszt ubezpieczenia też rośnie. 

– Chcesz jeździć kabrioletem? Wiedz, że towarzystwa sporo liczą sobie za ubezpieczenie takich samochodów. A zatem unikaj błędnego wyboru już na etapie kupna auta – radzi Łukasz Kuryłowicz z Proama.

Zanim kupisz polisę OC lub AC, sprawdź rynek

Ubezpieczenia OC z różnych firm mają takie same warunki, ale nie wysokość składki. Dlatego warto porównać oferty z wielu towarzystw. Ta sama zasada obowiązuje przy zakupie ubezpieczenia autocasco. Tu jednak trzeba też przyjrzeć się warunkom ochrony, o czym niżej.

Porównywanie ofert różnych ubezpieczycieli ułatwia internet. Dobrym rozwiązaniem będzie skorzystanie z internetowej porównywarki, dającej możliwość uzyskania szybkiej informacji o ofercie ubezpieczeń OC i AC pod względem ceny i zakresu.

Ubezpieczenie autocasco kupuj na miarę

Przed zakupem polisy AC pomyśl, jakiej ochrony potrzebujesz. Kierowcy czasami ulegają pokusie zakupu zbyt szerokiego zakresu ochrony. A to kosztuje. Warto wiedzieć, że wysokość składki polisy AC ujętej jako procent wartości samochodu rośnie wraz z wiekiem naszego auta. Dlatego opłaca się ograniczyć zakres ubezpieczenia wyłącznie od zdarzeń, których najbardziej się obawiamy.

I tak na przykład odpowiedz sobie na pytanie, czy należysz do 45 proc. kierowców będących właścicielami samochodów z przedziału 6-10 lat? Samochód z tego przedziału wiekowego nie jest już tak „chodliwym towarem" jak kilka lat wcześniej, więc zastanów się dokładnie. Może AC kradzieżowe nie jest już niezbędne? W ten sposób możesz obniżyć składkę od 20 do 30 proc. Nie warto jednak rezygnować z ochrony kradzieżowej, jeśli posiadamy auto marki Volkswagen, Seat, Audi albo Honda. Te giną najczęściej.

Czy kiedykolwiek skorzystasz z usług nocnego kierowcy, czy twoje kilkuletnie auto musi być naprawiane w serwisie autoryzowanym – także na te pytania koniecznie musisz sobie odpowiedzieć, aby nie przepłacić za polisę.

– Nasze oczekiwania i potrzeby powinniśmy szczegółowo wyjaśnić osobie sprzedającej polisę. Bardzo ważne jest przy tym udzielenie rzetelnej odpowiedzi na wszystkie stawiane przez ubezpieczyciela pytania. Jest to droga do uniknięcia zbędnych wydatków – tłumaczy Łukasz Kuryłowicz z Proama.

Szukaj i mów prawdę

Największy wpływ na poziom składki ma bezszkodowa jazda, czyli historia ubezpieczenia. Ubezpieczyciel opisuje ją za pomocą tzw. systemu bonus-malus. Poziom zniżki z tytułu bonus-malus zwiększa się z każdym bezszkodowym rokiem. Ale nie tylko warto bezpiecznie jeździć. Warto także poszukać ubezpieczyciela, który daje większe zniżki.

Trwając przy jednej firmie, wciąż poruszasz się w tej samej tabeli zniżek. A te możesz zwiększyć zmieniając firmę, w której się ubezpieczasz, gdyż część z zakładów ubezpieczeń oferuje korzystniejszą klasę BM dla nowych ubezpieczonych.

Niektórzy ubezpieczyciele przenoszą również poziom zniżki wypracowanej np. w ubezpieczeniu OC na ubezpieczenie autocasco. Jest tak, gdy zniżka bonus-malus w AC była mniejsza od tej w OC.

Należy również pamiętać, że kłamstwo nie opłaca się. Lepiej nie ukrywać, że z naszej wcześniejsze polisy wypłacono odszkodowanie.

– Firmy ubezpieczeniowe zawsze weryfikują składane przez kierowców oświadczenia w Ośrodku Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Nawet jeżeli szkoda zostanie pominięta w trakcie zakupu polisy, ubezpieczyciel dość szybko zapuka do naszych drzwi z żądaniem dopłaty dodatkowej składki – wyjaśnia pracownik Proamy.

Dobrze wyceń samochodu

Innym ważnym błędem, jaki dość często możesz popełnić, jest zła wycena auta w polisie. Zawyżanie ceny samochodu do ubezpieczenia, czyli tzw. nadubezpieczenia, jak i zaniżania, niedoubezpieczenie – obie te sytuacje mają negatywne skutki.

Nie kieruj się chęcią łatwego zarobku na stłuczce, bo tzw. nadubezpieczenie nie ma większego uzasadnienia. – Nie zwiększa to kwoty wypłaconego odszkodowania, bo nie będzie ono wyższe niż wartość pojazdu w dniu zajścia szkody, na przykład w dniu kradzieży, nawet gdybyśmy płacili składkę naliczoną od wyższej sumy – tłumaczy Kuryłowicz.

W przypadku tzw. niedoubezpieczenia, wypłacone odszkodowanie często nie pokryje w całości szacowanej wartości szkody. W tej sytuacji brakującą kwotę będziesz zmuszony wyłożyć z własnych zasobów.

Jak widać prawidłowe określenie wersji pojazdu, a w konsekwencji ustalenie odpowiedniej sumy ubezpieczenia autocasco, ma znaczny wpływ na naszą sytuację w trakcie likwidacji ewentualnej szkody.

Jazda w wielkim mieście, a ubezpieczenie AC w małym

Kolejny błąd przy zawieraniu polisy autocasco także wynika z chęci zaoszczędzenia pieniędzy. Ubezpieczając auto możesz ulec pokusie małej manipulacji. Wprawdzie w dowodzie masz adres zameldowania w małej miejscowości, ale na co dzień mieszkasz, pracujesz i jeździsz po dużym mieście. To może skutkować bonusem – niższą składką. Ale czy warto?

Przypomnijmy zatem, że ubezpieczyciele wiążą poziom ryzyka z konkretnym obszarem kraju, przypisując terytorialnie zwyżki lub zniżki w składce.

Kłamstwo ma krótkie nogi. Boleśnie to odczujesz, gdy samochód zostanie uszkodzony. Nie tylko w przypadku kolizji drogowej, ale również w czasie nawałnicy, gdy na twoje auto spadnie kawał drzewa.

– W zależności od warunków ubezpieczenia w trakcie wyceny szacowanych kosztów naprawy, likwidator może uzależnić koszty robocizny od średnich stawek stosowanych w warsztatach znajdujących się w regionie najbliższym miejscu zamieszkania właściciela polisy. W tym przypadku byłyby to ceny stosowane przez zakłady naprawcze w małej miejscowości – dodaje Kuryłowicz.

Zapewne są one niższe niż w dużym mieście, w którym mieszkamy i w którym będziemy naprawiać samochód. Niestety powstałą różnicę będziesz musiał pokryć sam. Nie pomyl się i zgodnie z prawdą poinformuj ubezpieczyciela w jakim mieście rzeczywiście spędzasz większość czasu.

Nie zapomnij o dzieciach

Przy zawieraniu umowy agent, broker czy pracownik call center zawsze zada pytanie: czy pojazdem będzie się poruszać młody lub niedoświadczony kierowca? I nie jest to chęć inwigilacji. W ten sposób towarzystwa ubezpieczeniowe chronią swoje interesy.

Jak wiadomo młodzi kierowcy statystycznie powodują więcej szkód. Ze względu na te statystyki ubezpieczyciele stosują zwyżki w składce, które mają zrekompensować wzrost ryzyka związanego z oddaniem ojcowskiego cacka w ręce syna. Jeśli nie poinformujemy o tym przy zakupie polisy, a młody kierowca - czyli mający mniej niż 25 lat - spowoduje wypadek, towarzystwo ubezpieczeniowe zażąda zapłaty dodatkowej składki do OC. W przypadku autocasco może odmówić wypłaty części lub całości odszkodowania, jeżeli szkodę spowodował młody, niezgłoszony do ubezpieczenia kierowca. Warto więc uniknąć tego błędu. Chwila analizy i zwyżka składki, może być niewspółmiernie mała w porównaniu z kosztami naprawy auta, które trzeba pokryć z własnej kieszeni.

Paweł Puzio 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty