Rozmowa z Andrzejem Nejmanem

Redakcja
W samochodach najbardziej ceni wygodę. W związku ze swoim zawodem spędza w aucie około dwóch godzin dziennie, dlatego stawia przede wszystkim na komfort.

W samochodach najbardziej ceni wygodę. W związku ze swoim zawodem spędza w aucie około dwóch godzin dziennie, dlatego stawia przede wszystkim na komfort.

 

Andrzej Nejman jeździ Hondą CR-V wyposażoną w 2-litrowy silnik o mocy 140 KM.

Dlaczego wybrał Pan ten samochód?
Rozmowa z Andrzejem Nejmanem



Na moją decyzję w tej kwestii wpływ miały dwa czynniki. Po pierwsze jest to SUV. Mieszkam pod Warszawą i często zdarza mi się jeździć drogami, które byłyby wręcz nieprzejezdne dla zwykłego auta osobowego. Po drugie mój kolega chciał się go pozbyć, a ja akurat wtedy szukałem samochodu. Dla mnie była to okazja, z której chętnie skorzystałem.

Lubi Pan jazdę terenową?

Tak, chociaż są tutaj pewne ograniczenia. Honda, którą jeżdżę jest SUVem, a więc połączeniem wygody i auta terenowego. To typowy samochód dla mieszkańców przedmieścia. Nie nadaje się do takiej typowej terenowej jazdy, ale jest bardzo przydatny np. na wiejskich, dziurawych drogach albo w lesie. Bardzo lubię poruszać się nią po zakamarkach, gdzie zwykłe auto osobowe okazałoby się bezużyteczne. Pomaga mi w tym system GPS.

Co jest dla pana najważniejsze przy wyborze samochodu?

Może zabrzmi to dziwnie, ale na pierwszym miejscu stawiam wygodę i urodę auta. Jest to trochę damskie podejście do motoryzacji, ale nigdy nie chodziło mi o to, żeby mój samochód imponował osiągami. Jeżdżę bardzo dużo, codziennie muszę przemieszczać się między planami, dojechać na czas na próbę. Muszę w samochodzie czuć się komfortowo. Nie twierdzę, że zwrotność i szybkość auta nie ma dla mnie w ogóle znaczenia. Dobry silnik, moc, moment obrotowy to parametry, które są ważne, gdy trzeba wyprzedzić albo ruszyć spod świateł. Ja jestem człowiekiem, który ciągle jest w ruchu, cały czas się spieszy, więc moc samochodu też ma dla mnie niemałe znaczenie.

Lubi Pan jeździć szybko? A co z mandatami?

Lubię szybką jazdę i mam z tym spory problem. Cały czas znajduję się na granicy 20 punktów karnych. Raz już nawet musiałem iść na specjalny kurs, który obniża liczbę punktów. Szybka jazda jest tu pojęciem względnym. Czasami trzeba pojechać szybciej niż mówią przepisy, które w wielu przypadkach są wręcz absurdalne. Poza tym, po polskich drogach nie można jeździć szybko. Bardzo często są one w takim stanie, że przekroczenie prędkości zdaje się być szaleństwem. Dodatkowo linia nadwozia mojego auta na to nie zezwala. Jest dosyć kanciasta i przy większych prędkościach zachowuje się jak cegła. Z racji znikomej aerodynamiki słychać huk powietrza i ciężko pokonuje się zakręty.

Jaki był Pana pierwszy samochód?

Pierwszy samochód, którym jeździłem bardzo dużo to FSO 1500, koloru czerwonego. Był to samochód mojego ojca ale mogłem go używać kiedy chciałem. Pierwsze auto, które sobie kupiłem to Renault Megane.

A jakie jest Pana motoryzacyjne marzenie?

Gdybym mógł wybierać, byłby to Lexus RX300. Na pewno zostałbym przy SUV-ach albo przerzuciłbym się na terenówki. Ostatnio jestem pod ogromnym wrażeniem samochodu o nazwie Infinity. Jest to auto, na które człowiek patrzy jak urzeczony.

 

Rozmawiał Łukasz Riedel

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty