O włos od tragedii

(kd)

O takich wypadkach mówi się "szczęście w nieszczęściu". W Łodzi na przystanek, z którego dopiero co odjechał tramwaj wpadł rozpędzony Chevrolet. Auto zmiotło sześć przęseł ogrodzenia i siedem słupków. Przeleciało nad miejscem, w którym jeszcze przed chwilą stali pasażerowie, i wylądowało na torowisku.

 

W samochodzie otworzyły się poduszki powietrzne.

 

   - Usłyszeliśmy straszny huk, a jak się odwróciliśmy, zobaczyliśmy przelatujący przez przystanek tramwajowy samochód - relacjonują przebieg zdarzenia robotnicy remontujący

O włos od tragedii

chodnik po drugiej stronie ulicy.

 

- To cud, że jedynym poszkodowanym jest kierowca chevroleta. Całe szczęście, że kilka sekund wcześniej pasażerów zabrał tramwaj - dodaje pani Irena, mieszkanka Kozin. - Poszerzyli i wyrównali aleję, ale jak widać trzy pasy to i tak za mało.

 

Do wypadku doszło o godz. 11. Skręcający Peugeot zderzył się z Chevroletem. Ten wpadł na przystanek tramwajowy.

 

- Nie wiem, jak do tego doszło, bo nie jechałam z mężem - opowiada przybyła na miejsce zdarzenia żona kierowcy Chevroleta. - Mąż został odwieziony na chirurgię do szpitala MSWiA, bo był obolały i źle się czuł.

 

Strażacy zabezpieczyli auto przeciwogniową pianą, po czym wyciągnęli je z torowiska specjalnym wysięgnikiem.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty