Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek wprowadziła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po konsultacjach z policją dla poprawy bezpieczeństwa w obrębie węzłów.
- Często dochodzi bowiem do sytuacji, że kierowca jadącej autostradą ciężarówki widząc wjeżdżającą z węzła inną ciężarówkę, zjeżdża gwałtownie na lewy pas, aby wpuścić włączający się pojazd na prawy pas - wyjaśnia Michał Wandrasz z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu. - Zajeżdża wówczas drogę jadącym lewym pasem i doprowadza do niebezpiecznych sytuacji mogących doprowadzić do zderzenia.
Informacja o zakazie wyświetlana jest na znakach zmiennej treści (tablicach świetlnych) umieszczonych w odległości kilometra od każdego z węzłów. Zakazy obowiązują do najbliższych wjazdów na węzłach.
- Komunikat o zakazie wyprzedzania będzie wyświetlany stale, lecz gdy tylko pojawi się konieczność podania na tablicy świetlnej innego komunikatu np. roboty drogowe, wypadek, zwężenie jezdni itp., informacja ta natychmiast zniknie i zakaz czasowo nie będzie obowiązywał - mówi Michał Wandrasz.
To nie pierwsze takie ograniczenie na autostradzie A4. Pod koniec stycznia na pięciu odcinkach dolnośląskiego fragmentu A4 z Wrocławia do Krzywej wprowadzone zostały zakazy wyprzedzania przez samochody ciężarowe. Miejsca zostały wytypowane na podstawie liczby wypadków z udziałem samochodów ciężarowych.
Odpowiednie znaki pojawiły się na odcinkach Pietrzykowice – Sokolniki, Piotrowice – Kostomłoty, Sokolniki k. Jarosławia – Udanin, Udanin – Wądroże Wlk. oraz na odcinku Legnickie Pole – Krzywa. Tam obowiązują zakazy wyprzedzania przez ciężarówki.
Celem zmian jest zmniejszenie liczby wypadków z udziałem ciężarówek, zwiększenie płynności ruchu, a przez to bezpieczeństwa użytkowników autostrady.
- Chodzi m.in. o sytuacje, kiedy pojazdy ciężarowe przy wzajemnym wyprzedzaniu się wykonują ten manewr przez kilka kilometrów blokując oba pasy ruchu. W takich sytuacjach, mających miejsce szczególnie w okolicach węzłów autostradowych, utrudnione jest bezpieczne włączanie i wyłączanie się z ruchu innych pojazdów, co zwiększa ryzyko wypadków – tłumaczy Michał Nowakowski z dolnośląskiego oddziału GDDKiA.
Sławomir Draguła
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?