Nie kupuj kota w worku!

Ryszard Cydejko
Fot. archiwum: Odbycie jazdy próbnej daje potencjalnemu klientowi możliwość rzeczywistego poznania walorów wybranego pojazdu. Warto korzystać z tej możliwości.
Fot. archiwum: Odbycie jazdy próbnej daje potencjalnemu klientowi możliwość rzeczywistego poznania walorów wybranego pojazdu. Warto korzystać z tej możliwości.
Każdy samochód jest wystarczająco drogi, by przed zakupem mieć możliwość odbycia próbnej jazdy – i to bez zobowiązań. Po zakupie, na zmianę decyzji jest już za późno.

Minęły czasy, gdy klienci salonów samochodowych kupowali auta jak świeże bułeczki nawet ich nie oglądając. Dzisiaj dilerzy poszczególnych marek zabiegają o klientów, oferują coraz to bardziej wymyślne promocje i systemy sprzedaży.

Fot. archiwum: Odbycie jazdy próbnej daje potencjalnemu klientowi możliwość rzeczywistego poznania walorów wybranego pojazdu. Warto korzystać z tej
Fot. archiwum: Odbycie jazdy próbnej daje potencjalnemu klientowi możliwość rzeczywistego poznania walorów wybranego pojazdu. Warto korzystać z tej możliwości.

 

Jednym z nich jest udostępnianie aut do jazd próbnych tak, aby potencjalny klient mógł poznać w praktyce zalety i mankamenty wymarzonego samochodu. Postanowiliśmy sprawdzić, czy istnieje rzeczywista możliwość odbycia jazdy próbnej. Odwiedziliśmy anonimowo przypadkowo wybrane salony.

 

W Centrum Sprzedaży Fiat Auto Poland w Bielsku_Białej staraliśmy się pojeździć Pandą Dynamic 1,2. Niestety takiego auta nie było w salonie. Miły sprzedawca najpierw starał się przekonywać nas, że jeśli weźmiemy do jazdy próbnej odmianę z silnikiem 1,0, to wrażenia będą niemal takie same. Dopiero po dłuższej dyskusji obiecał, że jeśli zawiadomimy salon z kilkudniowym wyprzedzeniem, przygotują do jazdy wybraną wersję Pandy. Podobnie rzecz się miała z Oplem Corsą, która staraliśmy się pojeździć w Krakowie. Tym razem jednak oferowano nam do jazdy próbnej mocniejszy i lepiej wyposażony model z silnikiem 1,2. Nie bardzo trafiały do sprzedawcy argumenty, że wrażenia z jazdy lepszym autem zafałszują rzeczywiste cechy pojazdu z silnikiem 1,0. Na koniec sprzedawca uległ naszej argumentacji i mogliśmy, po założeniu tablic rejestracyjnych, odbyć jazdę dokładnie takim samochodem jaki chcieliśmy kupić. Ta sztuka nie udała się nam w salonie Skody w Sopocie. Do testu wybraliśmy Fabię z silnikiem Diesla 1,9 TDi, natomiast diler udostępniał auta z silnikami benzynowymi o pojemnościach 1,2 i 1,4 l. Sprzedawca wpadł jednak na pomysł i zaproponował, abyśmy najpierw przejechali się benzynową Fabią, a później sprawdzili silnik Diesla w nowej Octavii. Potem wystarczy połączyćw rozumie wrażenia i wszystko będzie wiadome.

 

Bardziej profesjonalnie zachował się diler Toyoty w Izabelinie k/Warszawy, który zaoferowano nam pełną gamę Yarisów.

 

Okazuje się, że sprzedawcy nie do końca rozumieją potrzebę odbycia jazdy próbnej przez nabywcę. Diler powinien posiadać pełną gamę wersji silnikowych i modeli producenta, którego jest przedstawicielem. To niestety pociąga koszty i utrudnia pracę. Mimo to, nie powinniśmy zbyt łatwo ulegać perswazjom sprzedawców. Warto żądać udostępnienia do jazd próbnych takich samochodów, jakie mamy zamiar kupić. Dopiero jazda identycznym modelem daje możliwość jednoznacznej weryfikacji naszych wyobrażeń z rzeczywistością.

 

 

Podpis pod zdjęcie:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty