Przed wyścigiem niektórzy członkowie zespołu powiedzieli mi, że chcieliby mnie zobaczyć na podium. Potraktowałem to jako żart, no ale jednak wylądowałem na podium. Teraz wiedzieliśmy, że mamy dobre opony nie tylko na kwalifikacje, ale i na wyścig - nie tak, jak w Stambule. Łatwo dostaliśmy się do trzeciej części czasówki i wtedy wiedzieliśmy już, że bolid jest dość dobrze
przygotowany pod kątem wyścigu.
Dobrze wystartowałem, ale zablokowałem przednie koła na pierwszym dohamowaniu, opony się spłaszczyły i odczuwałem silne wibracje. Wyścig był cały czas bardzo ciężki, musiałem walczyć z Massą i Alonso. Dublowani kierowcy nie ułatwiali zadania, bo jechałem jako pierwszy w grupie kilku samochodów i przy dublowaniach traciłem po około sekundę.
Po drugim tankowaniu wyjeżdżałem z boksu bok w bok z Alonso. Potem wybuchł mu silnik i to naprawdę była ryzykowna sytuacja, bo na tor wylał się olej. Massa wypadł z toru i chyba przebił oponę.
Końcówka wyścigu była dość łatwa, musiałem tylko dojechać do mety. Mam już na koncie pierwsze podium w Formule 1. Chcę podziękować zespołowi za otrzymaną szansę - jesteśmy wszyscy bardzo, bardzo dumni.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?