Kradł samochody metodą „na kluczyk”

KSP
Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse
Kryminalni z Piaseczna zatrzymali sprawcę kradzieży samochodów na terenie Konstancina-Jeziorny. Robert D. specjalizował się w kradzieżach metodą „na kluczyk”, wykorzystując nieuwagę właścicieli pojazdów, kradł im najpierw kluczyki, a potem odjeżdżał autami.

Do policyjnego aresztu trafił sprawca kradzieży samochodów metodą „na kluczyk”. 42-latek usłyszał trzy zarzuty za popełnione

Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse

przestępstwa. Mężczyzna ma na swoim koncie kradzież peugeota, volvo i citroena.

Piaseczyńscy kryminalni pracowali nad tą sprawą od dwóch miesięcy. Ich celem było zatrzymanie sprawcy kradzieży pojazdów metodą „na kluczyk”. Złodziej działał zawsze w ten sam sposób. Najpierw kradł kluczyki do aut ich właścicielom, których wyszukiwał wśród klientów supermarketów, a następnie odjeżdżał samochodami zaparkowanymi przed sklepami.

Efektem żmudnej pracy piaseczyńskich funkcjonariuszy było najpierw ustalenie ilości osób biorących udział w przestępstwie, a następnie wytypowanie osób, które mogą mieć z nimi związek.

Przełomem w sprawie była ostatnia kradzież kluczyków do citroena i w efekcie kradzież auta. Wtedy policjanci pracujący przy sprawie wpadli na konkretny trop. Ustalili, że sprawcą tych kradzieży jest 42-letni Robert D., który na swoim koncie ma co najmniej jeszcze kradzież  2 innych aut z terenu Konstancina-Jeziorny. Szacunkowa wartość skradzionych trzech pojazdów sięga ponad 100 tysięcy złotych.

Kryminalni zatrzymali Roberta D. w miejscu zamieszkania, na warszawskiej Ochocie. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty za kradzieże samochodów i dobrowolnie poddał się karze bezwzględnego pozbawienia wolności na okres roku i sześciu miesięcy.

źródło: Komenda Stołeczna Policji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty