Koniec korków na autostradzie A4? Sprawdziliśmy. W Sośnicy jest więcej bramek

Michał Wroński
Fot. Arkadiusz Gola
Fot. Arkadiusz Gola
Koniec korków przed punktami poboru opłat na autostradzie A4 w Gliwicach-Sośnicy? Zmiany na autostradowym punkcie poboru opłat w Gliwicach wyglądają tak: można przejeżdżać przez wszystkie bramki, a bilety wręczają pracownicy operatora.
Fot. Arkadiusz Gola
Fot. Arkadiusz Gola

A jednak można przejechać przez bramki na A4 w Gliwicach nie tracąc czasu w korku. Można pod warunkiem, że drogowcy w końcu przestaną piętrzyć formalne przeszkody i w nadzwyczajnej sytuacji zastosują nadzwyczajne (a może po prostu adekwatne do niej) metody działania. Tak właśnie jak zrobili w  miniony piątek.

Przełożyli bramki na drugą stronę i... poskutkowało
Tego dnia, zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska, podniesiono szlabany na A1 między Toruniem a  Gdańskiem. Tam kierowcy mogli pojechać za darmo. U nas z opłat nikt nikogo nie zwolnił, ale cała reszta wyglądała podobnie - szlabany też były podniesione. Przynajmniej dla tych, którzy do bramek podjeżdżali od strony Katowic. Bilety podawali im do ręki pracownicy operatora autostrady - brać, jechać, nie tracić czasu na naciskanie guzików i czekanie aż podniesie się szlaban. Ten prosty zabieg pozwolił - jak twierdzą drogowcy - podwoić przepustowość bramek wjazdowych (z 340 do 640 pojazdów na godzinę na jeden pas).

My pojawiliśmy się w Gliwicach krótko po godzinie 16. Przy dojeździe do punktu poboru opłat powitała nas świetlna tablica informująca, że bramki viatoll dostępne są dla wszystkich. Także tych, którzy nie mają urządzeń umożliwiających elektroniczny pobór opłaty za przejazd. W samej Żernicy... lekka konsternacja. W kierunku na Wrocław działały ledwie trzy bramki. Czyli wszystkie. Mało.

A gdzie reszta? Przeniesiona do obsługi nadjeżdżających z Dolnego Śląska  - na tym kierunku działało ich aż dziewięć. Wyglądało to na nieco pokerową zagrywkę, ale zarówno funkcjonariusze policji autostradowej, jak i mieszkańcy okolicznych osiedli, którzy na co dzień oglądają sytuację na  bramkach, zgadzają się, że była ona uzasadniona.  

- Od Wrocławia korek zawsze jest większy niż od Katowic. Ostatnio był długi na jakieś 3,5 kilometra. A dziś, jak na piątek, to jest naprawdę nieźle. Może część ludzi się przestraszyła i zrezygnowała z jazdy autostradą? - zastanawiał się Bogusław Zatorski z gliwickiego "Sikornika", którego akurat spotkaliśmy na wiadukcie przerzuconym nad A4. Z wiaduktu widać było jednak, że ruch wcale nie jest mały. Od  strony Dolnego Śląska do bramek podjeżdża samochód za samochodem. Mimo to ich pokonanie (sprawdziliśmy) zajmowało raptem 2- 3 minuty.

Wydzielone pasy również dla tych bez viaAuto
A wiecie dlaczego? Bo na  bramkach viatolla pojawili się pracownicy i dzięki temu mogą tam płacić także ci kierowcy, którzy nie mają urządzeń viaAuto. I to właśnie czyni różnicę - wyjaśnił nam spotkany w Żernicach funkcjonariusz z autostradowej policji.

Faktycznie, trzy z dziewięciu działających w piątek od strony Wrocławia bramek wyjazdowych to bramki wydzielone. Czyli te, do których kierowcy nie posiadający urządzenia viaAuto w teorii nie mieli nawet po co podjeżdżać. Tak przynajmniej jeszcze niedawno zapowiadali przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za pobór opłat na śląskim odcinku A4. Najwyraźniej medialna awantura wokół sytuacji na drogach sprawiła, że zmienili zdanie. W piątek na bramkach wydzielonych można było bez przeszkód zapłacić gotówką.

- Już rano zapowiedzieli, że wszystkie bramki będą otwarte dopóki natężenie ruchu będzie tak duże jak ostatnio - zdradził nam policjant.

                                                                                                    Źródło: Dziennik Zachodni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty