Podczas ostatnich testów ogumienia Pirelli, ubiegłoroczny zawodnik zespołu Marussia Virgin Racing, Lucas di Grassi, wykonał jedno okrążenie toru pod Barceloną w nietypowym kasku. Posiadał on bowiem nowatorską kamerę umożliwiającą rejestrację obrazu z poziomu wzroku kierowcy. Dzięki temu, widzowie mogą zobaczyć nie tylko obiekty znajdujące się przed bolidem, lecz także w bocznych lusterkach.
**
CZYTAJ TAKŻE
Grand Prix Fiata: Motofakty.pl pierwsze, Szmandra drugi
**
Czy taka technologia ma szansę zagościć w oficjalnych zawodach Formuły 1? Jest to mało realne. Zamontowanie kamery wymagało przysłonięcia jednego oka kierowcy, przez co nie miał on dostatecznej widoczności. Może to tłumaczyć stosunkowo zachowawczą jazdę di Grassiego po hiszpańskim torze.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?