Historia rekordów prędkości: 1902 Mors

(pp)
Fot. Domena publiczna
Fot. Domena publiczna
Na początku XX wieku silniki spalinowe zaczęły dorównywać jednostkom elektrycznym oraz parowym pod względem osiągów. Stosunkowo łatwa i lekka konstrukcja sprawiły, że silniki te z powodzeniem zaczęto stosować w sporcie samochodowym.
Fot. Domena publiczna
Fot. Domena publiczna

Pierwszym pojazdem z silnikiem spalinowym, który ustanowił rekord prędkości na lądzie był Mors. Warto podkreślić, że nie był on używany do tego celu tylko przez jednego kierowcę, lecz trzech. Amerykański książe William Vanderbilt oraz francuski pisarz Henri Fournier i jubiler Auger rywalizowali ze sobą o miano rekordzisty prędkości na lądzie.

**CZYTAJ TAKŻE

Historia rekordów prędkości: 1898 JeantaudHistoria rekordów prędkości: 1899 Jenatzy

**

Samochód o nazwie Mors nie był konstrukcją stworzoną z myślą o biciu rekordów szybkości. Był to sportowy samochód osobowy, który z powodzeniem startował w wyścigach, min. Paryż-Wiedeń. Mimo to, amerykański automobilista zakończył swoją próbę w Ablis niedaleko Chartres na początku 1902 roku z wynikiem 122,44 km/h. Dzięki temu rekord prędkości na lądzie znalazł się w jego rękach.

Ponieważ Mors był samochodem drogowym, posiadał na wyposażeniu szereg ciężkich i zbędnych przy próbach szybkościowych elementów, takich jak min. hamulce na obu osiach, rozbudowane zawieszenie czy nawet nadwozie. Biorąc to pod uwagę, należy uznać

Fot. Domena publiczna
Fot. Domena publiczna

wynik Vanderbilta za imponujący.

Jednak w głowie pewnego francuskiego pisarza, Henriego Fourniera, pojawiła się myśl aby zmodyfikować nieco Morsa pod kątem prób szybkościowych. Dlatego też we własnym garażu ogołocił ten pojazd ze wszystkich zbędnych elementów. Co ciekawe, nie zrezygnował on z przednich reflekterów, które umieścił po bokach nadwozia. Zastosowane zmiany sprawiły, że pojazd zdecydowanie lepiej przyspieszał. Jednak dopiero oficjalna próba na prostym odcinku o długości 1 kilometra miała dać odpowiedź na ile pojazd ten stał się szybszy.

Podobnie jak amerykański książe, Fournier podjął się próby ustanowienia rekordu prędkości w okolicach Chartres jeszcze w 1902 roku. Siedząc za kierownicą odelżonego Morsa ustanowił minimalnie lepszy czas przejazdu niż Vanderbilt, ale to wystarczyło by rekord prędkości na lądzie powrócił do francuskiego kierowcy. Fournier rozwinął prędkość 123,27 km/h.

Mors posiadał czterocylindrowy silnik o pojemności 9.2 litra, który generował 60 KM mocy. 4-biegowa skrzynia manualna przekazywała moc na tylne koła za pośrednictwem łańcucha. Cała konstrukcja ważyła około 1 tony (już po modyfikacjach Fourniera). Silnik umieszczony był z przodu, podobnie jak sporych rozmiarów chłodnica wystająca przed nadwozie.

Fot. MilborneOne, licencja CC 3.0
Fot. MilborneOne, licencja CC 3.0

Jazda samochodem z prędkością ponad 120 km/h bez przedniej szyby nie należy do najbardziej komfortowych. Szczególnie, jeśli tuż pod prawym łokciem pracuje rozpędzony łańcuch a fotel kierowcy znajduje się na baku z paliwem. Dlatego też takim ludziom jak Fournier czy Vanderbilt należy się szczególny szacunek.

Ale rezultat Fourniera nie był jeszcze kresem możliwości Morsa. 17 listopada 1902 roku w Ablis pojawił się francuski jubiler o nazwisku Auger, który to spróbował swoich sił w Morsie zmodyfikowanym na wzór pojazdu Fourniera. Rozpędzając się do 124,5 kilometra na godzinę zatrzymał on tytuł rekordzisty prędkości na lądzie do 1903 roku, kiedy to światło dzienne ujrzał pojazd o nazwie Gordon-Brillie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty