Turniej z udziałem 16 najszybszych żużlowców reprezentujących Australię, Danię, Rosję, Szwecję, USA, Wielką Brytanię i Polskę rozegrany na torze stadionu imienia Alfreda Smoczyka był pierwszą rundą 65. indywidualnych mistrzostw świata. Na drugim stopniu podium stanął Polak Jarosław Hampel, a na trzecim miejscu sklasyfikowany został Rosjanin Emil Sajfutdinow. Janusz Kołodziej, debiutant ścigający się z dziką kartą, był czwarty.
Leszczyński 330-metrowy tor uważany za najszybszy w kraju i najbezpieczniejszy na świecie jest wyjątkowo szczęśliwy dla Australijczyków. Po raz trzeci był areną batalii o wielką nagrodę Starego Kontynentu i znów triumfował żużlowiec z antypodów. Dwa lata temu na najwyższym stopniu podium stanął Leigh Adams, a przed rokiem jego młodszy rodak Crump, który w sobotni wieczór skopiował swój wyczyn, poprawiając przy okazji własny rekord wszech czasów. W 16-letniej historii cyklu Grand Prix Australijczyk w finale odniósł 22. zwycięstwo.
Podczas piątkowego treningu nawierzchnia przypominała skałę u wybrzeży Szkocji. W sobotę dzięki kilkucentymetrowej luźnej i przyczepnej warstwie kibice obejrzeli wspaniałe, pełne ekspresji i dynamiki pojedynki. Marek Cieślak, selekcjoner drużyny narodowej, był usatysfakcjonowany postawą biało-czerwonych. Niesamowite emocje spowodowały, że kibice w pogodnych nastrojach opuszczali stadion, choć po zakończenie turnieju nie rozbrzmiewały dźwięki "Mazurka Dąbrowskiego" i Polak stanął na drugim stopniu podium.
Cieślak od wielu lat pracujący z aktualnym mistrzem świata w klubie ze stolicy Dolnego Śląska stwierdził, że niesłychanie trudno wygrać wyścig z Crumpem, gdy Australijczyk staje do walki na pierwszym, najbardziej wewnętrznym polu startowym. Hampel wygrał rundę zasadniczą sobotniego turnieju i wyścig półfinałowy, więc kapitan leszczyńskich Byków jako pierwszy losował pola przed rozstrzygającą o podziale łupów gonitwą. Dlaczego "Mały" świadomie wybrał drugie pole? Ponieważ wcześniej trzykrotnie zdobywał bez kłopotów komplet punktów.
Rewelacyjny w sobotni wieczór Kołodziej szukający najszybszej na torze ścieżki do skutecznego natarcia przeszarżował na drugim wirażu pierwszego okrążenia. Podcięty przez Polaka tylnym kołem motocykla Sajfutdinow stracił równowagę i wylądował pod bandą. "Koldi" został wykluczony, ale jego faul nie był złośliwy.
- Nie mam żadnych pretensji do Janusza. W ferworze walki o najwyższą stawkę takie rzeczy się zdarzają - skomentował wydarzenie Rosjanin. Do momentu przerwania finału na czele był Crump przed Hamplem i Sajfutdinowem. W powtórce układ sił od startu aż do mety nawet nie drgnął.
Hampel po raz siódmy w karierze ścigał się w finałowym wyścigu cyklu Grand Prix i po raz piąty zameldował się na drugim stopniu podium. - Naprawdę jestem zadowolony. Drugie miejsce to spory sukces - przyznał kapitan Unii Leszno. - Miejsce w czołowej ósemce klasyfikacji generalnej jest moim planem minimum. Przeciętność mnie nie bawi. Pragnę czegoś więcej - podsumował Hampel.
Porażkę w sobotni wieczór poniósł natomiast Tomasz Gollob. Wicemistrz świata nie był wystarczająco szybki na dystansie ani pod taśmą maszyny startowej. Niepokój kibiców wywołał już pierwszy wyścig z udziałem kapitana biało-czerwonych, kiedy Sajfutdinow z łatwością z nim wygrał. Później było jeszcze gorzej i polski faworyt, ubiegłoroczny wicemistrz świata, zdobył tylko sześć punktów.
Leszno - Grand Prix Europy 2010
1. Jason Crump (Australia) - 19 pkt;
2. Jarosław Hampel (Polska) - 18;
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 14;
4. Janusz Kołodziej (Polska) - 12;
5. Kenneth Bjerre (Dania) - 10;
6. Rune Holta (Polska) - 10;
7. Nicki Pedersen (Dania) - 9;
8. Chris Harris (W. Brytania) 8;
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8;
10. Hans Andersen (Dania) - 8;
11. Chris Holder (Australia) - 8;
12. Tomasz Gollob (Polska) - 6;
13. Andreas Jonsson (Szwecja) - 5;
14. Greg Hancock (USA)- 4;
15. Magnus Zetterstroem (Szwecja) - 4;
16. Tai Woffinden (W. Brytania) - 1.
Czas dnia:
60,07 sekund uzyskał Jarosław Hampel w I wyścigu.
Sędziował:
Krister Gardell (Szwecja).
Widzów:
16 000
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?