Gdzie najtańsze OC i AC

Tomasz Dominiak
Najtaniej można wykupić ubezpieczenie AC przez telefon lub internet w towarzystwach direct. Najwięcej pieniędzy trzeba wydać na polisę komunikacyjną w dużych miastach, gdzie jest znacznie drożej niż na prowincji.

Ubezpieczenie samochodu to druga najważniejsza po samym jego nabyciu decyzja, jaką musi podjąć kierowca. Co roku miliony właścicieli aut stają przed dylematem - u kogo przedłużyć ważność polisy ubezpieczeniowej? Czy pozostać u dotychczasowego towarzystwa, czy też może wybrać konkurencję?

Już sam zakup auta jest dla nas tak sporym obciążeniem finansowym, że zazwyczaj chcemy dla niego pełnej ochrony i oprócz obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (OC) dokładamy ubezpieczenie typu autocasco (AC). Polisa jest równie niezbędna jak dobry i regularny serwis. Pojazd wymaga należytego utrzymania przez cały czas użytkowania. Z ubezpieczeniem

Gdzie najtańsze OC i AC

podobnie. Auto musi mieć pełną ochronę ubezpieczeniową przez cały rok, i to nawet jeśli nim nie jeździmy. Na szczęście na rynku polis komunikacyjnych panuje ostra konkurencja, która wymusza obniżki cen.

W ciągu kilku lat gigantom takim jak PZU czy Warta wyrosła konkurencja w postaci małych, ale szybko rozwijających się firm, jak Link4 czy Liberty Direct. Towarzystwa te są odpowiednikiem tanich linii w lotnictwie. Mają niskie koszty i przede wszystkim nie utrzymują rzeszy agentów, dzięki czemu mogą oferować niższe stawki. A to oznacza, że przy odrobinie wysiłku można znaleźć najtańsze dla siebie ubezpieczenie komunikacyjne.

Z przygotowanego przez nas zestawienia porównującego oferty 6. różnych towarzystw wynika, że firmy typu direct mają najtańsze polisy. Odnosi się to zwłaszcza do ubezpieczenia młodych kierowców, gdzie stawki mogą być o 10-20 proc. niższe niż w przypadku tradycyjnych firm. Dla starszych kierowców posiadających zniżki za bezszkodową jazdę rzędu 40 czy 60 proc. ta różnica nie jest aż tak wielka. Największe różnice cenowe są w przypadku AC, natomiast minimalne przy polisach OC.

Przeprowadzone przez nas symulacje cenowe pokazują też zróżnicowanie geograficzne stawek ubezpieczenia komunikacyjnego. Najwięcej zapłacimy w Warszawie. Wiąże się to oczywiście ze sposobem wyliczania składki. Ponieważ natężenie ruchu jest w stolicy duże, a zatem rośnie ryzyko stłuczki i ewentualnej wypłaty odszkodowania.

Nic więc dziwnego, że co sprytniejsi kierowcy meldują się w ościennych miejscowościach, aby nie płacić frycowego, bo z ich perspektywy nie ma sensu płacić więcej za stanie w korkach. Jeśli ktoś mieszka w dużym mieście, to jednym z prostszych sposobów na tańsze OC i AC jest wykupienie go właśnie w mniejszej miejscowości. Innym jest kupno auta na współwłasność z osobą posiadającą sporą zniżkę. To z kolei patent dla młodych właścicieli aut. Jeśli taka osoba spowodowuje później kolizję, to obaj kierowcy zapłacą za to utratą wszelkich zniżek.

Cena polisy i stosowane przez towarzystwo zniżki to ważne, ale niejedyne kryterium wyboru ubezpieczyciela. Wyjściowe składki są zazwyczaj bardzo wysokie, ale można liczyć na zniżki.

Upusty mogą być uniwersalne - jak np. za to, że kierowca ma dzieci do lat 6 - albo skierowane do wąskich grup, np. dla absolwentów wybranych uczelni wyższych, którzy nie przekroczyli 29 roku życia. Warto sprawdzić, czy zniżki kumulują się i czy chociaż niektóre, jak np. dotyczące zakupu drugiej polisy, są niezależne od naszego stylu jazdy i ewentualnej stłuczki.

Oprócz ceny bardzo istotna jest również dostępność placówek ubezpieczyciela oraz sposób przeprowadzania przez niego likwidacji szkód. Mocna pozycja PZU, kontrolującego połowę rynku ubezpieczeń komunikacyjnych, wynika właśnie z dużej sieci oddziałów w całej Polsce.

Towarzystwa typu direct nie mają tylu oddziałów (w niektórych przypadkach nie mają ich praktycznie w ogóle), więc cała procedura oszacowania i wypłaty odszkodowania może okazać się trudniejsza niż w przypadku tradycyjnych towarzystw.

Z kolei przewagą firmy typu direct jest elastyczne podejście do klienta. Cenniki w Link4 czy Liberty Direct mogą zmieniać się z dnia na dzień, a okresowe promocje, np. na wybraną markę w CU Direct, przebijają ofertę gigantów takich jak PZU czy Warta.

Kto nie chce zmieniać towarzystwa, aby obniżyć cenę polisy, może... poczekać. Do końca roku średnia cena polisy AC ma spaść z 840 do 800 zł, jakie dzisiaj trzeba za nią zapłacić o 200 zł mniej, niż jeszcze kilka lat temu płaciliśmy za tego typu polisę. Ceny polis spadają, bo zmniejsza się liczba kradzieży. W ubiegłym roku policja zanotowała ich nieco ponad 21 tys., o ponad połowę mniej niż w 2006 r.

Mniejsze wydatki na polisy powinni również odczuć właściciele samochodów, którzy korzystają wyłącznie z obowiązkowego ubezpieczenia OC. Od 1 listopada br. ma zostać zlikwidowany podatek Religi, czyli 12-procentowy haracz na leczenie ofiar wypadków, jaki odprowadzany jest teraz przez firmy ubezpieczeniowe ze składek OC. Po zniesieniu podatku jest szansa, że ceny i tych polis spadną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty