Formuła 1: pojedynek Mercedesa z Williamsem w GP Austrii - od 0:2 do 2:0

Grzegorz Hilarecki
Nico Rosberg (Mercedes GP) wygrał w GP Austrii i umocnił się na prowadzeniu w mistrzostwach
Nico Rosberg (Mercedes GP) wygrał w GP Austrii i umocnił się na prowadzeniu w mistrzostwach
Grand Prix Austrii wygrał Nico Rosberg przed Lewisem Hamiltonem, za kierowcami Mercedesa metę minęli dwaj kierowcy Williamsa. O wszystkim zadecydowały pit stopy.
Nico Rosberg (Mercedes GP) wygrał w GP Austrii i umocnił się na prowadzeniu w mistrzostwach
Nico Rosberg (Mercedes GP) wygrał w GP Austrii i umocnił się na prowadzeniu w mistrzostwach

Po sobotnich kwalifikacjach, które wygrał Felipe Massa przed kolegą z Williamsa Valtterim Bottasem można było się spodziewać, że Mercedes nie wygra niedzielnego wyścigu. Dopiero trzeci był Rosberg, a zawiódł Hamilton, który zajął dopiero dziewiąte miejsce. Szybko jednak okazało się, że Mercedesy są w tym roku bezkonkurencyjne.

Zobacz też: Formuła 1 - Massa z pole position przed GP Austrii - porażka Hamiltona i Vettela

Start dla Massy i Bottasa

Massa wystartował, tak jak nas do tego przyzwyczaił. Spokojnie utrzymał prowadzenie i jechał dobrym tempem. Cuda działy się za nim. Najpierw zaatakował Rosberg i wyprzedził Bottasa. Fin jednak nie poddał się i skontrował. PO startowym zamieszaniu sytuacja się wyklarowała. Stawkę prowadziły dwa bolidy Williamsa, a za nimi były dwa bolidy Mercedesa. Jak do tego doszło?

Klasę na starcie pokazał Hamilton. Po błędzie Daniele Ricciardo z Red Bulla, który przytrzymał rywali i wyjechał za tor, Lewis Hamilton przebił się na piąte miejsce. Szybko zaatakował i Fernando Alonso i jechał tuż za Rosbergiem.

Zrobiła się dziura między prowadzącą czwórką, która odjeżdżała Alonso, a resztą stawki. Tak było do serii pierwszych pit stopów.

W domu bez sukcesu

Przedziwnie ułożyły się startowe początki Sebastiana Vettela, który na domowym torze Red Bulla ruszał z końca stawki. Kibicie mistrza świata spodziewający się jego dobrej jazdy przecierali oczy ze zdumienia. Bolid Vettela toczył się po torze, Niemiec pytał zespół co ma robić, bo brak mu mocy. Stanął i nagle ruszył moc wróciła, ale w momencie, gdy już był dublowany. Stworzył nawet niebezpieczną sytuację. Wybiegając w przód, jechał dalej, ale miał kolizję i zespół podjął decyzję, że nie warto tracić silnika, jak i tak kierowca Red Bulla jedzie na końcu. Vettel do mety nie dojechał. Jego kolega z teamu Daniele Ricciardo na ostatnim okrążeniu przebił się na ósme miejsce. To wszystko na co w niedzielę było stać zespół mistrzów świata.

Przez zespół

Tymczasem w czołówce doszło do zmian. Najpierw Mercedes wezwał na zmianę opon Hamiltona. Anglika szybko obsłużono (2,6 sekundy!), równie dobrze poszło Mercedesowi z Rosbergiem. Tymczasem mechanicy Williamsa przetrzymali Massę przez 3,3 sekundy. Brazylijczyk wrócił na tor za Rosbergiem, tuż przed Hamiltonem, ale Anglik od razu go zaatakował i było pozamiatane. Ciekawostka jest taka, że Bottasa zespół obsłużył w 2,1 sekundy! Taki czas dałby Massie pierwsze miejsce! Bottas wyjechał na drugim między kierowcami Mercedesa.

Oczywiście w praktyce było o pozycję dalej, bo wtedy wyścig prowadził Sergio Perez, który jechał na twardszych oponach, ponieważ miał inną strategię i odwlekał zjazd do mechaników.

Rosberg, Bottas i Hamilton sobie z nim w końcu poradzili, a Massa stracił czas i wyprzedził go dopiero gdy przeciwnik wymienił w końcu opony. Taktyka Pereza przyniosła mu w końcu szóste miejsce.

Potem znowu dwa najlepsze teamy odjeżdżały rywalom. Aż przyszły kolejne wizyty w pit stopie (na tym torze dwie wizyty na zmianę opon były standardem) i znowu Mercedes był lepszy do Williamsa.

Ukształtowała się czołówka: dwa bolidy Mercedesa, dwa Willimsa i daleko za nimi Ferrari Alonso. Tak też wyścig się zakończył.

Przewaga Mercedesa

Jak widać zespół Mercedesa ma wielką przewagę nad innymi. Kroku może dotrzymać mu tylko zespół Williamsa, któremu brakuje doświadczenia. Potem jest Alonso. Ten kierowca wyciąga z przeciętnego Ferrari najlepsze możliwe wyniki.

Wyniki GP Austrii:

1. Nico Rosberg (Niemcy/Mercedes GP) 1:27.54,976
2. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes GP) strata 1,932
3. Valtteri Bottas (Finlandia/Williams-Mercedes) 8,172
4. Felipe Massa (Brazylia/Williams-Mercedes) 17,358
5. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 18,553
6. Sergio Perez (Meksyk/Force India-Mercedes) 28,546
7. Kevin Magnussen (Dania/McLaren-Mercedes) 32,031
8. Daniel Ricciardo (Australia) Red Bull-Renault) 43,522
9. Nico Huelkenberg (Niemcy/Force India-Mercedes) 44,137
10. Kimi Raikkonen (Finlandia/Ferrari) 47,777
11. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 50,966
12. Pastor Maldonado (Wenezuela/Lotus-Renault) 1 okrążenie
13. Adrian Sutil (Niemcy/Sauber-Ferrari) 1 okrążenie
14. Romain Grosjean (Francja/Lotus-Renault) 1 okrążenie
15. Jules Bianchi (Francja/Marussia-Ferrari) 2 okrążenia
16. Kamui Kobayashi (Japonia/Caterham-Renault) 2 okrążenia
17. Max Chilton (W. Brytania/Marussia-Ferrari) 2 okrążenia
18. Marcus Ericsson (Szwecja/Caterham-Renault) 2 okrążenia
19. Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber-Ferrari) 2 okrążenia

Nie ukończyli: Jean-Eric Vergne (Francja/Toro Rosso-Renault), Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull-Renault), Daniił Kwiat (Rosja/Toro Rosso-Renault).

Klasyfikacja generalna (po 8 z 19 eliminacji):

1. Nico Rosberg 165 pkt
2. Lewis Hamilton 136
3. Daniel Ricciardo 83
4. Fernando Alonso 79
5. Sebastian Vettel 60
6. Nico Huelkenberg 59
7. Valtteri Bottas 55
8. Jenson Button 43
9. Felipe Massa 30
10. Kevin Magnussen 29
11. Sergio Perez 28
12. Kimi Raikkonnen 19
13. Romain Grosjean 8
14. Jean-Eric Vergne 8
15. Daniił Kwiat 4
16. Jules Bianchi 2

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Mercedes 301 pkt
2. Red Bull 143
3. Ferrari 98
4. Force India 87
5. Williams 85
6. McLaren Mercedes 72
7. Toro Rosso 12
8. Lotus 8
9. Marussia 2 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty