Zawodnik teamu Repsol Honda będąc w szczycie formy kończy karierę. Coś podobnego nie zdarza się zbyt często, jednak
słuchając wypowiedzi Australijczyka, jego decyzja staje się bardziej zrozumiała. Przede wszystkim Casey Stoner od roku 2013 chce poświęcić czas swojej rodzinnie, a zwłaszcza córeczce, którą rzadko widzi ze względu na długie wyjazdy. Niestety drugi powód pokazuje, w jak złym kierunku podążają włodarze MotoGP. Stoner powiedział krótko – „wyścigi przestały mnie już cieszyć”. „Wyścigi w MotoGP stały się po prostu nudne”. Australijczyk wyjaśnił, że na to składa się wiele czynników, jak choćby stworzenie dwóch kategorii w jednej (prototypowe motocykle MotoGP i dużo słabsze maszyny z drogowymi silnikami CRT), gdzie walka o zwycięstwa toczy się jedynie pomiędzy dwunastoma zawodnikami, masa elektroniki, która zabiera zawodnikom możliwość zaprezentowania swoich umiejętności i wiele innych. Jak podkreśla Stoner, jego decyzja jest nieodwracalna, jednak później „Kangur” stwierdził, że za bardzo kocha motocykle i na pewno nie zrezygnuje ze ścigania się na zawsze. Być może Australijczyk planuje sobie zrobić jedynie krótką przerwę, jednocześnie czekając na jakąś poprawę sytuacji w MotoGP. Zawodnik Hondy podkreślił jednak, że ta decyzja nie wpłynie na jego zaangażowanie w tym sezonie. Stoner nadal chce walczyć o tytuł i będzie dawał z siebie 120%.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?