Budowa A1 rozpocznie się w lipcu?

Andrzej Chmielewski, (ml) - Dziennik Bałtycki

Najpóźniej za kilka tygodni, prawdopodobnie w lipcu, ruszyć ma budowa pomorskiego odcinka autostrady A1. Taką deklarację złożył w Kwidzynie Jan Ryszard Kurylczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy dróg krajowych i autostrad.

 

To już kolejna zapowiedź rozpoczęcia prac. Wcześniej roboty przy A1 miały ruszyć 4 maja. Nie ruszyły...

 

- Nie spodziewałem się, że tak długo potrwają rozmowy z przedstawicielami instytucji kredytujących budowę, m.in. Banku Światowego oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego - mówi Kurylczyk. - Jednak do przedyskutowania była bardzo znaczna kwota oraz kilkaset stron różnego rodzaju ustaleń i dokumentów. Te rozmowy powinny się zakończyć do jutra. Potem wszystko powinno pójść jak z płatka.

Kurylczyk jest optymistą, ale nie chce podać konkretnego terminu rozpoczęcia budowy. Powód?

- Żeby potem nie łapano mnie za słowa - tłumaczy. - W takiej sytuacji tydzień w jedną czy tydzień w drugą stronę nie stanowi wielkiej różnicy.

 

Bernard Pisarski, dyrektor handlowy Gdańsk Transport Company SA, który jest koncesjonariuszem pomorskiego odcinka autostrady, też jest ostrożny.

- Wszyscy chcielibyśmy, aby budowa ruszyła jak najszybciej, ale procedury związane z kredytem EBI (500 mln euro - red.) muszą potrwać - mówi Pisarski.

 

4 maja miała się rozpocząć budowa autostrady A1. Nic z tego nie wyszło. Jednak, według zapewnień wiceministra Jana Ryszarda Kurylczyka, autostrada na pewno powstanie. Tyle tylko, że Kurylczyk... boi się podawania kolejnego terminu rozpoczęcia robót. Mają ruszyć za kilka tygodni. Wszystko wskazuje, że będzie to lipiec. To jak na razie jedyny pewnik w całym autostradowym zamieszaniu.

 

Od budowy autostrady A-1 nie ma odwrotu. Tak właśnie mówi Jan Ryszard Kurylczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy dróg krajowych i autostrad, który w weekend gościł w Kwidzynie. Dodał, że A1 jest najtańszą autostradą z czternastu, które buduje się obecnie w Europie. W jej przypadku koszt budowy kilometra to 5,6 mln euro. Wszystko praktycznie jest zapięte na ostatni guzik - teren wykupiony, badania przeprowadzone (m.in. geologiczne, wpływu na środowisko, archeologiczne i inne niezbędne przy takich inwestycjach), pieniądze zabezpieczone...

Tyle tylko że A1 wciąż jest planem, a nie konkretem. Część winy wiceminister bierze na siebie.

 

- Nie spodziewałem się, że tak długo potrwają rozmowy z przedstawicielami instytucji kredytujących budowę, m. in. Banku Światowego oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego - tłumaczy.

Wiceminister uważa, że w przyszłości bez A1... ani rusz. Podstawowy argument to rozpoczęcie w gdańskim porcie prac nad budową nabrzeża kontenerowego. Będzie one przyjmowało od 2008 roku ponad 500 tys. kontenerów rocznie.

- Można sobie wyobrazić, jak ponad 500 tys. tirów będzie jechało po obecnych pomorskich drogach. Rozjeżdżą je w bardzo krótkim czasie w drobny mak. Jak nie zbudujemy autostrady, będzie tragedia - mówi Kurylczyk.

W Kwidzynie wyjaśniał też, skąd - jego zdaniem - tak duża niechęć do budowy A1. Z Czech i Węgier autostradami niemieckimi do portów w Hamburgu i Amsterdamie w ciągu roku przewożone są towary o łącznej wartości ponad 5 mld euro.

- Nasza autostrada skróci drogę do portu morskiego o ponad 500 km. Czarter na morzu podobnie kosztuje w Gdańsku, Amsterdamie czy Hamburgu. Przeciwnicy budowy A1 imali się różnych argumentów. Jednym z nich był ten, że autostrada jest najdroższa. To nieprawda! - oburza się Kurylczyk.

 

Na razie - mimo że autostrada jeszcze nie powstała - są już jej pierwsze ofiary....

- W Ministerstwie Infrastruktury urzęduję do 17 października, do godziny 10. Mogę pomylić się o kwadrans - dodaje Kurylczyk. - Nie chcę pracować w Warszawie ani minuty dłużej! To nie mój świat. Całe życie spędziłem na Pomorzu, tutaj jest mi dobrze - mówi Kurylczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty