Twoje cztery kółka naszpikowane są alarmami i blokadami. Myślisz, że dzięki temu nie padną łupem złodziei? Nic bardziej mylnego. Złodziej poradzi sobie z każdym zabezpieczeniem.
Wpływ na to, czy samochód zniknie nam spod domu ma ich ilość i jakość - mówi Wojciech Sewioł, który prowadzi firmę montującą alarmy
samochodowe.
Jak wyjaśnia elektormechanik, dzisiaj zabezpieczenia fabryczne, czyli alarm lub immobiliser, to standard. - O nich złodziej doskonale wie. Problem, oczywiście do przejścia, stanowią dla niego dodatkowe utrudnienia - zdradza.
Zamontowana blokada zapłonu czy głównego wyłącznika prądu, ukryty gdzieś w samochodzie gps, nie uratują samochodu. Jednak każda minuta potrzebna na ich odnalezienie może skutecznie zdenerwować złodzieja. Efekt często jest taki, że nasz wóz zostanie na parkingu z czymś zepsutym w środku, ale koszt naprawy jakiejś części i tak będzie mniejszy od kupna nowego samochodu.
Jak pokazują policyjne statystyki, najwięcej samochodów znika z parkingów i dróg dojazdowych do dużych osiedli. W tym roku prym wiodą Katowice, Gliwice i Dąbrowa Górnicza. W 2010 r. te miasta też uplasowały się w czołówce (Katowice 495 skradzionych aut, Gliwice 296, Dąbrowa 148).
Wtedy dołączył do nich Sosnowiec z wynikiem 250 aut i Będzin na koncie 119 skradzionych pojazdów. Policjanci podpowiadają że, aby zminimalizować ryzyko kradzieży najlepiej korzystać z parkingów strzeżonych.
- Jeśli mamy możliwość to zostawiajmy samochody w zasięgu kamer miejskich lub przemysłowych. A po wyjściu z auta koniecznie sprawdźmy czy wóz jest dobrze zamknięty - dodaje asp. Iwona Gruca z KWP w Katowicach.
W województwie śląskim od 2005 roku regularnie wzrasta liczba złapanych przez policję złodziei samochodów. W 2010 r. policja doprowadziła do prokuratury ponad 32 proc. sprawców tych kradzieży.
W styczniu zeszłego roku udało się im wykryć ponad 91 proc. złodziei. Jednak już w styczniu tego roku statystyka wygląda znacznie gorzej. Liczba wykryć spadła do 47,1 proc.
Policjanci się usprawiedliwiają. - Wystarczy, że w jednym miesiącu zakończymy kilka wielowątkowych spraw - mówi Andrzej Gąska, rzecznik prasowy KWP w Katowicach. - Wtedy automatycznie statystyki się podnoszą. Tak właśnie było w zeszłym roku - dodaje.
Jednak w przypadku innych przestępstw sprawy też są w toku, a tam statystyki nie są tak dynamiczne. Najwięcej aut znika z parkingów na osiedlach. 495 aut w 2010 roku skradziono z samych Katowic.
Volkswagen znika najszybciej. Dwa najczęściej kradzione modele samochodów to Passat i Golf. Audi ma zawsze wzięcie. Najczęściej właścicieli zmieniają modele A4 i A6. Fiat "g... wart", oj wcale nie jest to prawda. Nadal z osiedlowych parkingów znikają stare, ale jare Fiaty Cinquecento. Seat też jest popularny. Hiszpański temperament w woj. śląskim jest w cenie. Leony często znikają z parkingów. Skody to jest to - tę markę złodzieje kradną bez względu na model. BMW modne było w styczniu tego roku. Złodzieje najczęściej wybierają serie 3, 5 i 7.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?