Wzrost na Jeepie

Jerzy Iwaszkiewicz
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Dorota Obłękowska z Chryslera, którą lubimy, bo uśmiecha się nawet w kryzysie, twierdzi, że jest wzrost na Jeepie. W tłumaczeniu oznacza to, że poważnie wzrosła sprzedaż. W 2012 roku sprzedano w Polsce ponad 1000 Jeepów, a teraz jest tak, że jeżeli jakakolwiek firma sprzeda więcej niż poprzednio, to jest to duży sukces. Wzrost na Jeepie wynosi aż 86%. Autem można jeździć w śniegu po pas. W Puszczy Piskiej jelenie przychodziły popatrzeć.

Sprzedaż samochodów spadła w 2012  roku w Polsce o 8%, przy czym rożnie kształtuje się to w rożnych firmach. Największy

Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse

spadek sprzedaży notuje Fiat – 25,36% oraz Renault – 20,37%. Fiat sprzedał do listopada 11 820 samochodów i w rankingu sprzedaży figuruje na dalekim jak nigdy 10. miejscu. Fiat nie oferuje żadnych nowych modeli, nie tylko zresztą w Polsce, ale w ogóle w Europie i to jest również przyczyną drastycznych zwolnień w fabryce w Tychach. Trudno uznać za nowość Fiata 500, tyle, że z wmontowaną na stałe maszynką do kawy, co pokazano na salonie w Paryżu i z czego Włosi byli zresztą bardzo dumni.

Największy wzrost sprzedaży notują firmy jakby z bocznej linii. Aż o 101% wzrosła sprzedaż samochodów Dacia, a prawie o połowę sprzedaż Chevroletów i to nie tylko dlatego, że zajmuje się tym Wojciech Osoś. Dacia należy do Renault, Chevrolety, czyli dawne Daewoo produkowane są w Korei, ale obydwie marki sprawdziły się jako trwałe, mało usterkowe i w dodatku tańsze. Coraz lepiej sprzedają się również Lancie, tak Ypsilon, produkowana w Tychach, a przede wszystkim Thema, przerobiona z Chryslera 300C. Włochom udało się nawet poprawić trochę ciężkawy amerykański samochód.

Ciągle do góry idzie Kia i to do tego stopnia, że dyrektor zarządzający Wojciech Szyszko został specjalnie wyróżniony w konkursie na samochód roku. Szyszko ze wspomaganiem – pisaliśmy.

Ciekawie jest również przeczytać o tym, na co nas nie stać, więc powiedzmy, że w minionym roku, do listopada sprzedano, jak podaje jak zwykle dokładnie Instytut Samar, 353 samochody Porsche (średnia cena ok. 400 tys. zł), 9 Bentleyów (800 tys. zł) oraz 11 Ferrari (1,3 mln zł).W luksusie nigdy w Polsce nie było kryzysu. Znana jest sprawa, kiedy to pewien wytwórca lodów kupił synowi nowiutkie Ferrari aby mógł pojechać do szkoły i się pokazać.

Wszyscy narzekają, że kryzys, że ludzie oszczędzają i nie chcą kupować samochodów. Sprawa jest prosta. Samochód jest już właściwie urządzeniem powszechnego użytku i będzie już zawsze kupowany tak, jak aspiryna, wódka czysta i kwiaty na imieniny. Trzeba tylko czasami wziąć na wstrzymanie. Średni czas użytkowania samochodu wynosi w Polsce 6-7 lat, teraz zmieni się zapewne na 7-8, ale Amerykanie na przykład, którzy z definicji mają parę złotych więcej, ale są za to pragmatycznie oszczędni, użytkują swoje samochody średnio przez 10 lat.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty