Urzędnicy nie mogą postępować inaczej, ze względu na obowiązujące w Polsce przepisy. Wydając decyzję o kwocie podatku, naliczana jest zatem opłata za całą powierzchnię parkingu, a nie tylko ilość miejsc, z których faktycznie korzysta dany podmiot.
Zgodnie z przepisami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, jeżeli nieruchomość lub obiekt budowlany stanowi współwłasność lub znajduje się w posiadaniu dwóch lub więcej podmiotów, stanowi odrębny przedmiot opodatkowania, a obowiązek podatkowy ciąży solidarnie na wszystkich współwłaścicielach lub posiadaczach. W związku z tym urzędy skarbowe naliczają opłaty w wysokości uwzględniającej całą powierzchnię garażu lub parkingu. Co więcej, sądy administracyjne takie zachowanie popierają - informuje "DGP".
Jak to wygląda w praktyce? Wystarczy, że parking lub garaż posiada 100 stanowisk, by każdy z jego współwłaścicieli otrzymał wezwanie do zapłaty nawet kilku tysięcy złotych, zamiast nieco ponad 100. Sprawa komplikuje się, gdy jeden z posiadaczy jest przedsiębiorcą. Wówczas stawki są ponad 3-krotnie wyższe i dotyczą wszystkich współwłaścicieli.
Rzecznik ministra finansów przyznał, że trwają już rozmowy z jednostkami samorządu terytorialnego w sprawie nowelizacji tych przepisów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?