W miejsce akcyzy nowy podatek!

Bogdan Możdżyński
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Od stycznia przyszłego roku przy zakupie samochodu używanego w miejsce dotychczasowej akcyzy obowiązywać będzie nowy podatek. Obłożone nim będą zarówno auta sprowadzone z zagranicy jak i pochodzące z rynku krajowego.

Edmund Cichowski, dyrektor Departamentu Podatku Akcyzowego w Ministerstwie Finansów poinformował nas, że resort rozważa nowelizację ustawy o akcyzie. Powody są co najmniej dwa.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Pierwszy to nieskuteczność obecnie obowiązujących zasad w odniesieniu do aut używanych z importu - nie hamują bowiem napływu zużytych pojazdów. Drugi to zarzuty o podatkowe dyskryminowanie aut używanych pochodzących z zagranicy, albowiem akcyzą nie są obciążone takie samochody, które wcześniej były zarejestrowane w Polsce. Tymczasem żadne państwo członkowskie Unii Europejskiej nie może nakładać na towary pochodzące z innego państwa wspólnoty podatków wyższych niż na podobne produkty krajowe.

Dyrektor Cichowski zasugerował nowe rozwiązania podatkowe, a dotyczyłyby one zarówno aut nowych jak używanych. Miejsce ich pochodzenia, Polska czy jakikolwiek kraj UE, nie miałby znaczenia. Zamiast procentowych stawek akcyzy mogłaby być wprowadzona stawka kwotowa opłaty zwanej np. podatkiem rejestracyjnym. Dla przykładu: gdyby wynosiła ona 1000 zł to w przypadku nowego auta o wartości 50 tys. zł to należny podatek stanowiłby 2 proc., w przypadku auta używanego o wartości 10 tys. zł - byłoby to zaś 10 proc. W ten sposób, według Cichowskiego, stymulowany byłby zakup nowych samochodów.

Na jakie rozwiązania zdecyduje się Ministerstwo Finansów (po uzgodnieniach z resortami infrastruktury, środowiska, spraw wewnętrznych i administracji) wciąż nie wiadomo, choć mówi się, że będą one obowiązywać od początku 2005 r. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bardzo prawdopodobne są kwotowe stawki podatku rejestracyjnego. Najczęściej pojawiający się przedział to 1000-5000 zł. - To byłyby wielkości do przyjęcia pod warunkiem, że powiąże się je z wiekiem pojazdu a nie z jego wartością. Jako reprezentacja oficjalnych importerów samochodów poprzemy system, który będzie zachęcał do kupowania aut młodych, a nie umożliwiał uzyskanie jak największych wpływów do budżetu - mówi Jakub Faryś, dyrektor Związku Motoryzacyjnego SOIS.

Obecny system akcyzowy nikomu nie jest na rękę. Także budżetowi państwa, bo przy zaniżonej w fakturach wartości aut przywożonych do kraju wpływy są mniejsze od spodziewanych. Podatek rejestracyjny miałby sens, jeśli jego konstrukcja byłaby racjonalna. Wysokość stawek mogłaby być na przykład uzależniona od spełniania przez te pojazdy norm emisji spalin Euro. Im wyższą spełniałby samochód tym opłata byłaby niższa - uważa Wojciech Drzewiecki. Powiązanie stawek podatku rejestracyjnego z normami Euro rekomenduje Komisja Europejska.

Pomysł, który się ostatnio pojawił w w międzyresortowych konsultacjach, aby stawki nowego podatku zróżnicować w zależności od pojemności silnika samochodu nie podoba się właścicielom autokomisów. - Jeśli podatek rósłby wraz ze wzrostem pojemności silnika to znaczy, że znów chodziłoby o wyciągnięcie od klientów kasy. Jeśli natomiast zależałby od rocznika samochodu to byłby to dowód, że państwo dba o to by środowisko było czystsze - uważa Piotr Łapiński, współwłaściciel warszawskiego autokomisu MapCar.

Tymczasem we wrześniu mają wejść w życie przepisy określające jakie powypadkowe uszkodzenia będą wykluczać pojazdy z eksploatacji.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty