Unia Europejska wprowadza cła na chińskie samochody. Chiny odpowiadają

OPRAC.:
Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Decyzja ta ma być efektem dochodzenia antydumpingowego, które KE wszczęła w 2023 roku.
Decyzja ta ma być efektem dochodzenia antydumpingowego, które KE wszczęła w 2023 roku. Materiały prasowe
Chiny podejmą wszelkie niezbędne środki w celu ochrony swoich interesów w przypadku dodatkowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne - ostrzegł rzecznik MSZ Lin Jian. Ministerstwo handlu wezwało UE do "właściwego" rozwiązywania sporów gospodarczych.

Objęcie chińskich pojazdów elektrycznych dodatkowymi cłami jest "sprzeczne z zasadami gospodarki rynkowej i zasadami handlu międzynarodowego, podważa chińsko-unijną współpracę gospodarczą i handlową, a także stabilność globalnej produkcji samochodów i łańcucha dostaw" - powiedział Lin podczas briefingu prasowego.

Komisja Europejska zdecydowała w środę o nałożeniu tymczasowych ceł na chińskie pojazdy elektryczne z uwagi na "nieuczciwe subsydiowanie" przez Pekin chińskich firm z tego sektora. W ocenie KE subsydia stwarzają zagrożenie dla unijnych producentów.

Decyzja ta ma być efektem dochodzenia antydumpingowego, które KE wszczęła w 2023 roku. Dotyczy ono nieuczciwego subsydiowania przez rząd pojazdów elektrycznych produkowanych w Chinach, czemu rząd w Pekinie zaprzeczał.

"Wzywamy stronę UE do dotrzymania zobowiązania do wspierania wolnego handlu i przeciwstawiania się protekcjonizmowi oraz współpracy z Chinami w celu utrzymania ogólnych interesów współpracy gospodarczej i handlowej między Chinami a UE" - powiedział Lin.

W wydanym późnym popołudniem czasu lokalnego oświadczeniu chiński resort handlu wezwał UE "do natychmiastowego wyeliminowania niewłaściwych działań".

W oświadczeniach MSZ i ministerstwa handlu stwierdzono, że "Chiny podejmą wszelkie niezbędne środki, aby zdecydowanie chronić swoje uzasadnione prawa i interesy", jednak nie wskazano, na czym miałyby one polegać.

Komisja Europejska zdecydowała o nałożeniu indywidualnych ceł na firmy: BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 poc.). Pozostali producenci pojazdów elektrycznych w Chinach, którzy współpracowali w dochodzeniu KE, podlegaliby cłu w wysokości 21 proc., a ci, którzy nie współpracowali - cłu w wysokości 38,1 proc.

ZOBACZ TAKŻE: Mecz Polska - Holandia. Jakim autem jeździ Wojciech Szczęsny?

W 2023 roku nawet co czwarty sprzedawany w krajach UE samochód o napędzie elektrycznym był produkcji chińskiej.

Eksperci podkreślają, że deficyt handlowy państw UE z Chinami notorycznie przekracza rocznie ok. 400 mld euro i wynika głównie z nierównego wzajemnego dostępu do rynku i nieuczciwych praktyk handlowych Pekinu, w tym szerokich dotacji rządowych.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Od dzisiaj kierowcy Ubera i Bolta muszą mieć polskie prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty