Toruń. Już wiemy, jak pobiegnie droga krajowa nr 91

Wniosek o zmianę przebiegu drogi krajowej nr 91 (po otwarciu autostrady A1 - taki numer nadano drodze krajowej nr 1) Miejski Zarząd Dróg 20 maja złożył do resortu transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Jeszcze pod koniec roku toruńscy drogowcy chcieli poprowadzić tę trasę przez centrum - nowy przebieg miał się zaczynać na nowym rondzie na ul. Łódzkiej, na wysokości ul. Lipnowskiej. Dalej mieliśmy jechać trasą wschodnią, a następnie skręcić z pl. Daszyńskiego w lewo, w Szosę Lubicką w stronę centrum Torunia i dalej - Traugutta, Warszawską, Dobrzyńską, Warneńczyka i Grudziądzką w kierunku Gdańska. 

Ministerstwo się zgadza
MZD analizowal kilka wariantów. Ostatecznie zaproponował ministerstwu inną wersję - do momentu wybudowania dalszego odcinka trasy wschodniej od Daszyńskiego do Gru-dziądzkiej - droga 91 ma biec Łódzką, trasą wschodnią, przez pl. Daszyńskiego, Żółkiewskiego i Kościuszki do Grudziądzkiej. MZD otrzymał już odpowiedź z Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Zaproponowany przebieg został zaakceptowany. - Jest najmniej skomplikowany - mówi Marcin Kowallek, szef wydziału gospodarki komunalnej magistratu, który zarządza ruchem. - Drogę 91 puszczamy wschodnią częścią miasta, a nie przez środek, czyli pl. Pokoju Toruńskiego lub naokoło, czyli Lubicką, Olsztyńską i Polną. Przebieg przez Żółkiewskiego i Kościuszki jest najkrótszy i najbardziej naturalny.

Będzie się to wiązało m.in. z ustawieniem nowych znaków i zmianą statusu dróg. Ulice, którymi teraz biegnie droga 91, staną się trasami powiatowymi. Chodzi o: Łódzką od Podgórskiej do trasy wschodniej, Kujawską od Podgórskiej do pl. Armii Krajowej, Warneńczyka od Grudziądzkiej do pl. bp. Chrapka i Grudziądzką od Podgórnej do Warneńczyka. 

Kiedy powstanie dalszy ciąg trasy wschodniej?
Żółkiewskiego i Kościuszki uzyskają status drogi krajowej tymczasowo. Wszystko zależy od tego, kiedy drogowcy wybudują dalszy ciąg trasy wschodniej od pl. Daszyńskiego do ul. Grudziądzkiej. MZD ogłosił już przetarg na dokumentację dla tego odcinka. Firmy zainteresowane kontraktem wartym ok. 7,5 mln zł poznamy 8 sierpnia. Zwycięzca będzie miał 21 miesięcy na opracowanie projektu budowlanego, wykonawczego i przygotowanie dokumentów niezbędnych do uzyskania decyzji środowiskowej, zezwolenia na realizację i uzyskania unijnej dotacji. Wkopanie pierwszej łopaty jest możliwe wiosną 2016 r. Inwestycja może zająć dwa lata. - Zgłosiliśmy inwestycję do kontraktu terytorialnego - mówił w czerwcu prezydent Torunia Michał Zaleski. - To najważniejszy projekt, który chcemy zrealizować w latach 2014-2020. Według szacunków pochłonie 320-350 mln zł. 

((WG), Gazeta Pomorska