Test Drive: Ferrari Racing Legends - recenzja

(pp)
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Już 31 maja do sprzedaży trafi najnowsza odsłona gry z serii Test Drive - Ferrari Racing Legends. Dzięki uprzejmości firmy IQ Publishing, oficjalnego przedstawiciela Bigben Interactive w Polsce, mieliśmy okazję przetestować przedpremierową wersję tej gry.
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive

Najnowszy Test Drive w żaden sposób nie nawiązuje do poprzednich tytułów tej serii. Nie znajdziemy w niej zatem rozległych przestrzeni i setek mil autostrad, na których możemy ścigać się z wirtualnymi przeciwnikami. Do dyspozycji mamy jednak 51 aut marki Ferrari, którymi możemy odbyć wyścigi na 36 torach. Warto dodać, że tylko 2 z nich zostały stworzone na potrzeby gry, pozostałe natomiast są odzwierciedleniem prawdziwych obiektów.

Gracz ma do dyspozycji 3 tryby rozgrywki: kampanię, szybki wyścig, a także opcję multiplayer. Pierwszy z nich został podzielony na trzy etapy historyczne włoskiej marki. Naszą przygodę rozpoczynamy w latach 50. XX wieku, mając do dyspozycji auta Ferrari z tego właśnie okresu. Wykonując kolejne zadania, jak np. dotarcie do mety na określonej pozycji, odblokowujemy kolejne etapy i uzyskujemy dostęp do nowszych i szybszych konstrukcji. Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że autorzy gry postarali się nie tylko o samochody z danej epoki, lecz także tory w konfiguracji z tego właśnie okresu. Możemy zatem odbyć podróż zarówno po obecnej nitce obiektu w Imoli, jak i tej z 1982 roku.

Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive

Szybki wyścig to nic innego, jak zawody na wybranym wcześniej torze. W zależności od upodobań, możemy decydować o liczbie okrążeń i rywali, a także warunkach pogodowych. Wadą jest natomiast brak możliwości zmiany jakichkolwiek ustawień samochodu. Na pocieszenie pozostaje nam szeroki wybór modeli, wśród których są nie tylko zabytkowe pojazdy włoskiej marki, lecz także niektóre bolidy Formuły 1, w tym F150 Italia, którym F. Alonso i F. Massa ścigali się w 2011 roku.

Jazda samochodem w Test Drive Ferrari Racing Legends dostarcza wiele rozrywki. Pomimo, iż nie jest to symulator, fizyka prowadzenia się auta stoi na wysokim poziomie. Zdecydowanym atutem tej gry jest inteligenca wirtualnych przeciwników, którzy potrafią nie tylko dobrze bronić swoich pozycji, lecz także markować niektóre manewry. TDFRL z pewnością nie należy do gier, w której auta prowadzą się jak po sznurku, a zwycięstwa przychodzą nam z łatwością. Co więcej, czuć wyraźną różnicę w poziomie przyczepności pomiędzy poszczególnymi pojazdami.

Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive

Pewien niedosyt pozostawia natomiast niewielki stopień uszkodzeń pojazdów. Wynika to z decyzji Ferrari, które nie chciało, aby nawet wirtualne pojazdy tej marki ulegały zniszczeniom. Co prawda możemy doprowadzić do urwania zderzaka, spoilera czy nawet koła, jednak wymaga to naprawdę dużej determinacji. Trzeba także zaznaczyć, że uszkodzenia mają wyraźny wpływ na prowadzenie się pojazdu.

Pod względem wizualnym gra stoi na wysokim poziomie. Graficy ze szczegółami odwzorowali nie tylko wszystkie samochody, lecz także obiekty wyścigowe, zachowując ich unikatowy charakter. Dodatkowo, grając ze słuchawkami na uszach nasze doznania zostają spotęgowane, dzięki wiernemu odtworzeniu dźwięku wyścigowych maszyn.

Gra zostanie wydana na konsole Play Station 3 oraz Xbox, a także komputery PC.

type="application/x-shockwave-flash"
allowscriptaccess="always"
allowfullscreen="true"
width="480"
height="295">
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
Fot. Bigben Interactive
od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty