System PEKA w Poznaniu: Nawet Ryszard Grobelny ma dość awarii

Marcin Idczak
Fot. Waldemar Wylegalski
Fot. Waldemar Wylegalski
Nie tylko pasażerowie, ale także Ryszard Grobelny narzeka na działanie systemu PEKA. Miał być bardzo funkcjonalny, a przysparza problemów.
Fot. Waldemar Wylegalski
Fot. Waldemar Wylegalski

Choć od wprowadzenia systemu PEKA minęły niemal dwa miesiące to wciąż pasażerowie mają wiele powodów, by na niego narzekać. Tylko w lipcu  poznaniacy złożyli 7 tysięcy reklamacji. Najczęściej dotyczyły one faktu, że  nie zgadzała się kwota, którą pobrano z konta z przejechaną liczbą przystanków. Pasażerowie narzekają też na kolejne awarie systemu. W tym tygodniu odnotowaliśmy kolejną.

Przed dwoma dniami przez trzy godziny nie można było doładować i skasować elektronicznych biletów.  Podobne awarie zdarzają się niemal co tydzień. Pasażerowie z nieswojej winy muszą wówczas jeździć na gapę.

- Nasi kontrolerzy pracują cały czas, jednak w takich przypadkach mają bardziej pomagać, niż kontrolować bilety - wyjaśnia Bartosz Trzebiatowski z Zarządu Transportu Miejskiego.

Gdyby jednak okazało się, że nałożono karę za jazdę bez biletu, to należy złożyć reklamację. Można to zrobić poprzez stronę www.peka.poznan.pl lub osobiście w punkcie ZTM przy ul. Matejki 59. W tym ostatnim przypadku trzeba jednak liczyć się z tym, że trzeba będzie stać w kolejce.

- Ustalamy, czy jazda bez biletu była wynikiem błędów w systemie. Jeśli tak, to opłata jest anulowana - wyjaśnia Bartosz Trzebiatowski.  Tylko w lipcu złożono 7 tysięcy reklamacji. Jednak najczęściej dotyczyły one błędów przy naliczeniu opłat za pojedyncze przejazdy opłacone tPortmonetką. Pasażerowie skarżyli się między innymi na to, że zabrano im sumę jak za dwa lub więcej przejazdów. W niektórych przypadkach system naliczył opłaty przy wejściu do pojazdu i ponownie przy wyjściu. Jeśli tak było, to także należy złożyć reklamację. Jej rozpatrzenie zajmuje do 20 dni. Jednak nie tylko korzystający z komunikacji miejskiej widzą, że PEKA nie działa tak jak powinna.  

Męską rozmowę z  przedstawicielami firmy informatycznej, która wprowadza system, odbył Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. Według niego nie może być tak, że co chwilę system pada, serwery nie nadążają i się wieszają, a pasażerowie mają kłopoty.

- I ciągle słyszymy, że trwają prace nad systemem, nad jego udoskonaleniem - stwierdza Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta. Porównuje to do pralki, która dopiero co zakupiona się psuje. Oddaje się ją do naprawy i wciąż słyszy, że już niedługo będzie można w niej prać, lecz samej  pralki, za którą się zapłaciło, wciąż w domu brakuje.

Ryszard Grobelny chciał od informatyków usłyszeć, kiedy zacznie wszystko normalnie funkcjonować. Zapewniono go, że od 1 września powinno być już... w miarę dobrze.

Swoim rozmówcom powiedział, że nie prosi, ale żąda natychmiastowego naprawienia takich wad jak: podwójne naliczenie opłat za przejazdy, brak możliwości doładowania liniówki w kioskach oraz zawieszania się systemu, co powoduje konieczność jego restartowania. To powoduje czasową niemożność kupowania lub kasowania biletów.  Czarę goryczy u prezydenta przelała wtorkowa awaria systemu. Kilka dni wcześniej do użytku oddano punkt obsługi klienta ZTM na targach. Przedwczoraj nie działał z powodu usterek w PECE.

Pytanie społeczników

Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania przesłało do ZTM listę 20 pytań dotyczących działania  PEKI.

Niektóre z nich było dość techniczne, inne natomiast bezpośrednio dotyczą pasażerów. Wśród tych można wymienić między innymi to np., by na czytnikach w pojazdach wyświetlały się  informacje o przejechanej liczbie przystanków. To może pomóc w ustaleniu stanu konta i wydanych oraz pozostałych na nim środków. W odpowiedzi Bogusław Bajoński, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego stwierdził, że co prawda jest to technicznie możliwe, ale nie będzie realizowane, gdyż wówczas na czytnikach by było zbyt dużo informacji.

                                                                                           Źródło: Głos Wielkopolski

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty