Wczoraj wieczorem na drodze między Turkiem a Kołem (woj. wielkopolskie) doszło do wypadku. Lekarz pogotowia stwierdził, że jeden z poszkodowanych nie żyje. Gdy karetka już odjechała, uznany za zmarłego zaczął się poruszać.
W miejscowości Białków Górny Skoda uderzyła w tył rolniczego ciągnika. Na miejsce przyjechali strażacy i karetka. Ratownicy ze straży zajęli się lżej rannymi z osobowego auta, a pogotowie kierowcą ciągnika. Lekarz uznał, że poszkodowany nie żyje i mężczyznę przykryto czarnym foliowym workiem.
Gdy karetka już odjechała zabierając do szpitala 26-letniego kierowcę Skody, świadkowie wypadku zauważyli, że mężczyzna pod workiem się porusza. Strażacy przystąpili do reanimacji i ponownie wezwali karetkę. Gdy przyjechała na miejsce lekarza i sanitariuszy obrzucono wyzwiskami. Rannego kierowcę ciągnika zabrano do szpitala. Miał złamanie sklepienia czaszki oraz ogólne potłuczenia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?