Ranking radomskich szkół nauki jazdy w II połowie 2013 roku

W Radomiu działa teraz około 40 szkół nauki jazdy. To dla nich trudny czas, bo kursantów ubyło. Wpływ na to ma między innymi nowy egzamin teoretyczny. Zasady zmieniły się w 2013 roku. Kandydaci na kierowców boją się zdawać wedle nowych reguł. Minęły czasy, kiedy tę część egzaminu zdawała większość.

TEORIA W DÓŁ, PRAKTYKA LEPIEJ

Zdawalność teorii w radomskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego wynosiła w 2013 roku 37 %, a do egzaminu podeszło wtedy 28,7 tysiąca osób.

- Ubiegły rok nie jest jeszcze miarodajny, bo w styczniu jeszcze można było zdawać według starych zasad i mieliśmy wtedy bardzo dużo podejść do egzaminu – mówi Mirosław Szadkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu. - W pierwszym półroczu tego roku zdawalność wyniosła 33 procent, a do egzaminu podeszło około 14,1 tysiąca osób.

Jeszcze w 2012 roku zdawalność teorii wynosiła 75 procent. Do sprawdzianu podeszło wtedy 31 tysiąca osób. Liczby, które przytaczamy są dowodem na potwierdzenie słów, że część teoretyczną jest zdać trudniej, z drugiej obrazują spadek liczby kandydatów na kierowców.

Jest też jasna strona nowych zasad egzaminowania z teorii. Z racji tego, że do jej zdania potrzebna jest gruntowana znajomość przepisów ruchu drogowego więcej osób radzi sobie z egzaminacyjną praktyką.
- To zauważalny trend, im kandydaci lepiej są przygotowani do teorii i z nią sobie radzą tym łatwiej im zdać praktykę – przekonuje Mirosław Szadkowski. – Zdają sobie z tego sprawę ośrodki szkolenia i instruktorzy. Poznanie przepisów, znajomość znaków i zasad rządzących ruchem drogowym przekłada się na umiejętność samodzielnej jazdy samochodem.

Zdawalność praktyki w radomskim Ośrodku wyniosła w pierwszym półroczu tego roku 38 procent, w 2013 roku było to 33 procent, a jeszcze rok wcześniej 34 procent.

PANIKA NA PLACU
Jeśli chodzi o egzamin praktyczny to wciąż większość kandydatów na kierowców nawet nie wyjeżdża z placu manewrowego. Wpływ na to może mieć stres pojawiający się podczas sprawdzianu.

- Rzeczywiście tak jest i my to obserwujemy w naszym Ośrodku. Od jakiegoś czasu za opłatą udostępniamy nasz plac manewrowy i samochody egzaminacyjne dla kandydatów. Przyjeżdżają przed egzaminem, żeby oswoić się z miejscem i wozem. Proszę sobie wyobrazić, że większość podczas takiej jazdy sobie radzi. Następnego dnia, już podczas egzaminu są bezradni wobec tak naprawdę prostych zadań. To przecież podstawy – opowiada Mirosław Szadkowski.

Jedynym sposobem na ten stres są ciągłe ćwiczenia, im ich więcej tym większa pewność na placu. – Pojawia się pewna automatyka wykonywanych czynności i to jest sposób, który niweluje stres – przekonuje Mirosław Szadkowski.

Czy każdego można nauczyć jeździć i wypracować z nim tą automatykę? – Ja myślę, że dobry instruktor poradzi sobie z każdym. Ważne, żeby miał indywidualne podejście do każdego kursanta. Jednemu wystarczą ustawowe 30 godzin kursu, inna osoba potrzebuje ich więcej. Każdy instruktor potrafi podać na to przykłady – mówi Mirosław Szadkowski. – Z drugiej strony są też opracowania z wypowiedziami psychologów transportu, którzy przekonują, że 2/3 populacji nie nadaje się na kierowców.

Jak powstał ranking?

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, który organizuje egzaminy na prawo jazdy, co pół roku przygotowuje zestawienie egzaminów. To wymóg ustawowy stawiany przed każdym ośrodkiem w kraju. Zawarte są w nim między innymi informacje na temat zdawalności egzaminów praktycznych i teoretycznych przez kursantów poszczególnych ośrodków szkolenia. W naszym rankingu wykorzystaliśmy dane dotyczące egzaminów praktycznych i teoretycznych na prawo jazdy kategorii B. Znalazły się w nim szkoły, z których było co najmniej 50 podejść do egzaminu w Radomiu w drugim półroczu 2013 roku. Bez rozróżnienia, czy osoby te zdawały za pierwszym, za drugim, trzecim, czy kolejnym razem. Pełne zestawienie przygotowane przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego jest opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej radomskiego Urzędu Miejskiego.

Izabela KOZAKIEWICZ [email protected]