Płacimy coraz więcej za kierowców jeżdżących bez ubezpieczenia OC

Tylko w ciągu ostatniego roku poszkodowani w wypadkach spowodowanych przez nieubezpieczonych lub niezidentyfikowanych kierowców otrzymali za szkody osobowe o ponad 10 mln złotych więcej niż rok wcześniej. Jest coraz więcej spraw z bardzo wysokimi odszkodowaniami, przekraczającymi jednostkowo 50 tys. złotych. O ile w 2011 roku UFG wypłacił 96 takich świadczeń, to w 2012 roku było ich już 157. Ogółem liczba wypłaconych przez Fundusz świadczeń za szkody osobowe wzrosła w ciągu ostatniego roku o 492 do 2549 spraw (tj. o 24 proc.). UFG w 2012 zlikwidowała 6740 szkód, podczas gdy w 2011 było 6276.

– Wyższe wypłaty za szkody osobowe to przede wszystkim wynik wprowadzenia przed kilku laty, do polskiego prawa, zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej - mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Na wypłaty UFG dla osób poszkodowanych w wypadkach, spowodowanych przez kierowców bez OC lub tych którzy zbiegli z miejsca wypadku, składają się pozostali kierowcy, wykupujący obowiązkowe polisy odpowiedzialności cywilnej. Wymienione odszkodowania są bowiem finansowane ze składek przekazywanych przez ubezpieczycieli, oferujących komunikacyjne OC.

Fundusz próbuje jednak odzyskać wypłacone pieniądze, składając pozwy do sądu przeciwko sprawcom wypadków, którzy nie byli ubezpieczeni.

Według szacunków UFG po polskich drogach porusza się około 250 tysięcy pojazdów bez ubezpieczenia OC. Fundusz prowadzi działania mające na celu ograniczenie liczby nieubezpieczonych. Najważniejsze z nich to: uruchomienie ogólnopolskiej bazy polis OC oraz programu 'wirtualny policjant', który identyfikuje nieubezpieczonych bez policyjnej kontroli na podstawie danych z tej bazy. Przeprowadzona została też kampania informacyjna pokazująca konsekwencje braku polisy OC.

(opr. PPU)