Nie zakończył się jeszcze remont Grunwaldzkiej i Sobieskiego, a już są skargi

Jedno z nich dotyczy dojazdu do garaży. Na odcinku ulicy Sobieskiego od alei 3 Maja do ulicy Grunwaldzkiej praca wre. Drogowcy ułożyli już chodnik i ścieżkę rowerową z polbruku, ekrany dźwiękoszczelne i krawężniki, zbudowali także podjazdy na posesje.

Niedługo zaczną kłaść asfalt. Spieszą się, bo zgodnie z harmonogramem ten odcinek ulicy Sobieskiego oraz ulica Grunwaldzka mają zostać oddane do użytku najpóźniej we wrześniu tego roku.

Tymczasem, jak alarmują nasi czytelnicy, wykonawca remontu zapomniał o jednym, za to ważnym zjeździe z osiedla na ulicę Sobieskiego. Mowa o przedłużeniu ulicy Bogusława X, z którego do tej pory korzystali ci, którzy swoje auta parkują w pobliskim kompleksie garaży.

Jak informują mieszkańcy, którzy w tej sprawie rozmawiali z robotnikami pracującymi na miejscu, nie został on zawarty w planach.

– W miejscu, gdzie wcześniej był zjazd, są teraz wysokie krawężniki – mówi pan Radosław, mieszkaniec pobliskiego bloku. – To nieprzemyślany pomysł. Jeśli zjazdu zabraknie, kierowcy będą do garaży jeździć od strony ulicy Batorego – zauważa.

W tym kompleksie znajduje się kilkadziesiąt garaży. A to oznacza, że ich właściciele po zmianach nie dość, że będą jeździć dziurawą osiedlową drogą, to na dodatek zostaną zmuszeni do lawirowania między zaparkowanymi wzdłuż ulicy samochodami. Osiedlowa droga, jeśli o zjeździe faktycznie zapomniano, może się stać lokalną arterią. Zarząd Infrastruktury Miej­skiej uspokaja jednak kierowców. Zjazd się pojawi.

– Zostanie on zachowany i nie będzie z tym problemu. Został zawarty w planach – mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM.

Zgodnie z planem, ulicami Sobieskiego oraz Grunwal­dzką mamy się móc przejechać z końcem września. Jednak wykonawca, firma Strabag, zapewnia, że odda je miesiąc wcześniej.