Motocykle pod ścisłą kontrolą

MU
UE chce  dokładnych badań technicznych motocykli, Fot: Archiwum
UE chce dokładnych badań technicznych motocykli, Fot: Archiwum
UE pracuje nad przepisami mającymi na celu podniesienie standardu badań technicznych motocykli

Motocykliści dla wielu kierowców są "zmorą" siejącą zamieszanie, czy wręcz niebezpieczeństwo na drodze. Tymczasem wielu

UE chce  dokładnych badań technicznych motocykli, Fot: Archiwum
UE chce dokładnych badań technicznych motocykli, Fot: Archiwum

ekspertów wskazuje, że to użytkownicy jednośladów są bardziej zagrożeni - mają pięćdziesięciokrotnie większe prawdopodobieństwo odniesienia ciężkich obrażeń lub nawet śmierci w przypadku uczestnictwa w poważnym wypadku w porównaniu do kierowców samochodów. Kierowcy aut nie dostrzegają bowiem na czas motocykli na drogach mimo patrzenia w ich kierunku. Swoje robi też wspomniane na wstępie negatywne nastawienie oraz brak empatii.

Motocykliści mogą dumnie stwierdzić, że powodują zaledwie kilka procent wypadków drogowych. Słusznie też narzekają na to, że są o wiele słabiej zabezpieczeni przed skutkami ewentualnej kolizji. Zderzenie z nieruchomą przeszkodą przy prędkości 50 km/h to dla kierowcy z zapiętymi pasami na ogół ryzyko siniaków czy wstrząśnienia mózgu, a dla motocyklisty - licznych złamań, kalectwa, a nawet śmierci. Kierowcy aut osobowych mogą odrzec, że jest ich na drogach o wiele więcej niż motocyklistów, dlatego też powodują więcej tzw. zdarzeń drogowych, za to łatwo zauważyć, że wypadki są częstsze w okresie od wiosny do jesieni, kiedy na szosy wyjeżdżają motocykliści. Na to motocyklista może odrzec, że nie musi zdejmować ręki z kierownicy, żeby zmienić bieg. Jednak zamiast się kłócić, lepiej wspólnie zadbać o to, by wszystkim nam jeździło się bezpieczniej. Wystarczy do tego odrobina dobrej woli z obu stron.

- Motocykliści należą do tak zwanej niechronionej grupy uczestników ruchu. Ponieważ w odróżnieniu od osób podróżujących samochodami nie są oni osłonięci karoserią, ich jedyną ochronę stanowi kask oraz opcjonalnie specjalistyczna odzież. To powoduje, że są zdecydowanie bardziej narażeni na obrażenia nawet w przypadku pozornie niegroźnej stłuczki. Z tego względu bliżej im do pieszego niż do pojazdu - tłumaczy Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Najwięcej wypadków z udziałem motocyklistów zdarza się w lipcu oraz w sierpniu. Co ciekawe - co najmniej pięciu kierowców ginie codziennie na europejskich drogach w wypadkach powodowanych awariami technicznymi pojazdów. Eksperci UE szacują, że już co dwunasty wypadek z udziałem motocyklistów wynika z defektów technicznych tych pojazdów. W Polsce, w 2012 roku motocykliści byli sprawcami 994 wypadków, w których zginęło łącznie 151 osób, a aż 1046 zostało rannych. Najwięcej tego typu zdarzeń miało miejsce w miesiącach letnich.

- Wśród wypadków spowodowanych przez motocyklistów przeważają te, które zaistniały w wyniku niedostosowania prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowego wyprzedzania i niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami. Pozostali użytkownicy ruchu drogowego mogą zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami zachowując wzmożoną ostrożność i pamiętając o tym, że motocykl ma inną dynamikę czy drogę hamowania niż samochód. O tym, że za wypadki z udziałem motocyklistów odpowiada także stan techniczny pojazdów, wciąż mówi się jednak niewiele - komentuje Bogumił Papierniok, ekspert motoryzacyjny sieci ProfiAuto.

W lipcu br. w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie w sprawie projektu zmiany przepisów decydujących o przydatności pojazdów do ruchu drogowego. PE opowiedział się za wprowadzeniem we wszystkich krajach członkowskich obowiązku regularnych inspekcji motocykli od 2016 roku i pojazdów motorowerowych od 2018 roku. Nowe zapisy mają zwiększyć bezpieczeństwo ruchu drogowego poprzez podniesienie standardu badań technicznych pojazdów. - Zgodnie z obecnymi przepisami, w Polsce motocykl podlega pierwszemu przeglądowi po trzech latach od daty pierwszej rejestracji, kolejnemu po dwóch latach, a następnie co roku. W innych krajach Unii przepisy wyglądają różnie, w niektórych motocykle w ogóle nie są objęte obowiązkowym badaniem- zaznacza Bogumił Papierniok.

Od czego  zacząć podróż?

Nie, nie od przekręcenia kluczyka w stacyjce czy naciśnięcia startera, by odpalić silnik. Najpierw należy włączyć myślenie. Oczywiście letnia aura i zaaferowanie przygotowaniami do wyjazdu na przykład na wczasy nie sprzyjają koncentracji. Jednak pamiętajmy, że ruszając w trasę, kładziemy na szali to, co najcenniejsze - zdrowie i życie, zarówno własne, jak i swoich pasażerów, a także innych osób poruszających się po szosach. Dlatego nie zapominajmy o przepisach ruchu drogowego i nie szarżujmy. To stara, lecz wciąż aktualna prawda: lepiej dojechać na miejsce 5 minut później, niż nie dojechać wcale.
 Prowadzenie auta czy motocykla wymaga dobrego refleksu i szybkich reakcji. Dlatego nie siadajmy za kierownicą, jeśli jesteśmy zmęczeni lub chorzy. O byciu pod wpływem jakichkolwiek substancji odurzających nawet nie wspomnimy. Jednak mniej oczywiste jest dla wielu ludzi to, że także pozornie niewinne zachowania, jak rozmowa przez telefon komórkowy, mogą być ogromnym zagrożeniem - szczególnie dla innych, w tym motocyklistów.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty