Łódzka policja ma nową broń na piratów drogowych. To motocykle z kamerami

Dlatego będą wykorzystywane przez policjantów - także nieoznakowanych, czyli w  ubraniach cywilnych - podczas akcji

"Prędkość" oraz do tropienia uczestników nielegalnych wyścigów motocyklowych.

Wyścigi od lat odbywają się  na łódzkim Widzewie, na al. Ofiar Terroryzmu 11 września i na innych ulicach wokół Della. Biorący w nich udział miłośnicy szybkiej jazdy i mocnych wrażeń są jednak tak czujni, że już z daleka rozpoznają policjantów na motocyklach i odpowiednio wcześnie uciekają. Nic więc dziwnego, że walka ze "ścigaczami" przypomina walkę z wiatrakami. Teraz to ma się zmienić.

Policjanci na nieoznakowanych kawasaki będą się starali wmieszać w grupę motocyklistów i rejestrować nielegalne wyścigi. Dzięki temu policja ma mieć mocne dowody w postaci zdjęć i filmów. Czy dla zwiększenia wiarygodności tajni policjanci wezmą udział w trefnych wyścigach?  - Takiego wariantu nie przewidujemy - ucina młodszy aspirant Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Łodzi.

Wiosenna aura sprawiła, że motocykliści rozpoczęli wcześniej sezon niż zwykle. Od początku roku zdarzyły się już cztery wypadki z ich udziałem. I co niezwykłe - wszystkie tego samego dnia, w niedzielę, 23 lutego. Zaczęło się o godz. 12.20 na ul. Rzgowskiej. Jadący motocyklem Suzuki 32-latek nie zatrzymał się na czerwonym świetle i zderzył się z Renault Megane kierowanym przez 45-latka. Sprawca kraksy ucierpiał podwójnie: z urazem nogi trafił do szpitala Kopernika i musiał zapłacić mandat w wysokości 500 zł.

Pięć minut później na skrzyżowaniu ul. Tybury i Lutomierskiej, tuż koło siedziby KWP, jadący Fiatem Punto 22-latek z powiatu łowickiego podczas skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z 36-latkiem jadącym na kawasaki. Motocyklista z urazem głowy trafił do szpitala Barlickiego.

Kolejny wypadek miał miejsce o godz. 13.55 na ul. Limanowskiego. Tym razem 24-latek na Kawasaki chyba nie przygotował się należycie do sezonu, bowiem podczas szarży przewrócił się na bok. Trafił do szpitala MSW i zapłacił mandat 100-złotowy.

Godzinę później u zbiegu ul. Pomorskiej i Brzezińskiej 57-letni kierowca mercedesa z Andrespola na zatrzymał się przy znaku Stop i staranował 29-latka z powiatu brzezińskiego jadącego na motocyklu  Yamaha. Trafił do szpitala Barlickiego.

W 2013 roku doszło w Łodzi do 20 wypadków z udziałem motocyklistów (jedna osoba zginęła, a 21 zostało rannych), a w 2012 r. do 23 wypadków (jedna osoba zginęła, a 24 zostały ranne).

źródło: Dziennik Łódzki