Droga wojewódzka nr 796 zostanie zamknięta

Tuż przed wjazdem do tego drugiego miasta, na ul. Obrońców Poczty Gdańskiej, kolej wymieniać będzie 50 metrów torowiska. Nie przejadą tędy ani tiry, ani samochody osobowe, ani busy wożące mieszkańców okolicznych miejscowości.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Policja wyznaczyła objazdy, ale chcąc z nich skorzystać trzeba doliczyć sobie kilkadziesiąt minut do czasu podróży, no i liczyć się z większymi wydatkami na paliwo. Kierowcy jadący od Dąbrowy Górniczej w kierunku Zawiercia powinni kierować się na Siewierz a następnie na drogę krajową nr 78.

- Ten sam objazd zalecany jest dla kierowców jadących z przeciwnej strony. Na skrzyżowaniach poprzedzających zjazd na drogę wojewódzką nr 796, na ul. Obrońców Poczty Gdańskiej, będą ustawione znaki drogowe, informujące o kierunku objazdu - mówi Andrzej Świeboda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. - Prosimy kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności oraz stosowanie się do znaków drogowych, a także sygnałów dawanych przez policjantów oraz inne uprawnione do kierowania ruchem pojazdów służby - dodaje.

Remont torowiska to też spore kłopoty dla mieszkańców m.in. Łaz, Wysokiej, Ciągowic czy Chruszczobrodu, którzy mogą dojechać do Zawiercia jedynie busami. Te kursować będą po nieco innej trasie.

- Mieszkańców Turzy, Kuźnicy Masłońskiej i Ciągowic będziemy dowozić osobnym busem do Łaz i stamtąd kolejnym kursy będą prowadzić tak zwaną drogą kolejową, która omija remontowany przejazd - informuje Rafał Pałasz, właściciel firmy przewozowej obsługującej tę trasę.

- Godziny odjazdów busów w Zawierciu i w Chruszczobrodzie nie zmienią się - dodaje. Z Łaz do Zawiercia można się też dostać busami firmy Car-Bis, które też jadą drogą kolejową przez Kazimierówkę i ul. Sikorskiego w Zawierciu.

- Musimy wymienić szyny, bo torowisko nie było od dawna remontowane i zostało częściowo zniszczone przez tiry. Całe torowisko oraz profil jezdni zostanie podniesiony w górę, o dziewięć centymetrów, tak, by przejazd był bardziej bezpieczny. Trzeba również wykonać tam odwodnienie - tłumaczy Helmut Klabis, zastępca dyrektora ds. technicznych Zakładu Polskich Linii Kolejowych w Częstochowie. - Na przejeździe ułożone zostaną płyty żelbetowe o wymiarach sześć na cztery metry, w których montowane będą szyny. To nowoczesna konstrukcja, trwała, odporna na obciążenia, na którą mamy dziesięć lat gwarancji.

Źródło: Dziennik Zachodni