Co się dzieje na "włocławskich" odcinkach A1? Niewiele...

Mieszkaniec Kruszyna denerwuje się. - Miesiąc temu została podpisana umowa na dokończenie budowy autostrady z nowym wykonawcą, a na rozgrzebanym placu budowy cisza! Żadnego pracownika! I ja mam uwierzyć, że ta inwestycja zostanie ukończona w końcu roku?

Co dzieje się na „włocławskich" odcinkach autostrady? Z tym pytaniem zwróciliśmy się w piątek do Tomasza Okońskiego, rzecznika oddziału bydgoskiego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak powiedział rzecznik, w tym dniu wykonywana była m.in. inwentaryzacja kanalizacji deszczowej. Ponadto prowadzone były prace geodezyjne. - Na razie robotników na odcinkach w powiecie włocławskim nie widać - przyznaje rzecznik. - Ale pracują inżynierowie. Zajmują się logistyką.

Włocławek. Budowa Autostrady A1 z lotu ptaka [zobacz zdjęcia] 

Ostatnio na na trzecim odcinku między Brzeziem a Kowalem pojawili się robotnicy, bo była tam wykonywana próba kładzenia asfaltu. Dotyczyło to fragmentu o długości pół kilometra. - Wykonawca w warunkach budowy miał udowodnić, że sprzęt i materiały które posiada, pozwolą mu wykonać kolejne warstwy nawierzchni zgodne z warunkami kontraktu - podkreśla Tomasz Okoński. Prace te były nadzorowane przez inżyniera kontraktu i pracowników laboratorium drogowego GDDKiA.

Czy dokończenie odcinka A 1 pomiędzy Czerniewicami koło Torunia a Brzeziem oraz fragmentu z Brzezia do Kowala jest możliwe do końca roku? Tomasz Okoński podkreśla, że w kontrakcie zapisano, że jeden z tych odcinków zostanie oddany do ruchu po ośmiu miesiącach, a drugi po dziewięciu. - I tego się trzymamy - dodaje.

Przypomnijmy, że od kwietnia 2013 roku budową autostrady w powiecie włocławskim zajmuje się konsorcjum na czele z firmą Sallini Polska.