Stołeczni złodzieje wolą japońskie auta

Karolina Kowalska
Toyota zachowała niechlubną pozycję lidera najczęściej kradzionego auta w stolicy. W 2010 r. złodzieje pokusili się na 367 samochodów tej marki (w stosunku do 606 w 2009 r.).

Gorzej w statystyce komendy stołecznej wypadła tylko Honda, której skradziono wprawdzie mniej - 362 sztuki - ale za to o 134 więcej niż rok wcześniej. Kolejne są Volkswageny (180 w stosunku do 306 w 2009 r.), Mazdy (122, podczas gdy rok wcześniej z ulic stolicy nie zginęła żadna) i Fiaty (112, spadek o 56 od poprzedniego roku).

Wyniki włoskiej marki nie są jednak miarodajne. Statystykę windują bowiem tzw. zgłoszeniówki, czyli fałszywe zawiadomienia o kradzieży kilkunastoletniego malucha, żeby wyłudzić odszkodowanie od ubezpieczyciela. Tymczasem złodziei interesują głównie Fiaty Panda - najpopularniejsze w Polsce i dosyć awaryjne, co gwarantuje stały rynek zbytu na części, zwłaszcza te tańsze od sprzedawanych w serwisach.

Dlaczego złodzieje upodobali sobie akurat "japończyki"? To proste - dlatego że lubią je sami warszawiacy. Mające opinię nieawaryjnych, zyskują sobie coraz więcej zwolenników. Według naczelnika wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji kom. Ireneusza Ambrozika japońskie auta są też stosunkowo słabo zabezpieczone. - Produkowane na rynek Polski Hondy czy Toyoty wyposażone są w takie same zabezpieczenia jak te na rynku japońskim. A nasi złodzieje są aktywniejsi niż japońscy - mówi naczelnik. I dodaje, że Honda wstydzi się swojego rekordowego warszawskiego wyniku i zamierza wprowadzić lepsze zabezpieczenia przed kradzieżą.

O ile właściciele "japończyków" mają powody do obaw, kierowcy samochodów francuskich, angielskich i amerykańskich (poza Fordami) mogą spać spokojnie. Od dwóch lat z ulic Warszawy nie zginął żaden Jeep, Citroen czy Jaguar.

W 2010 r. skradziono w Warszawie 2300 aut. To o trzy procent mniej niż w roku ubiegłym, co według policjantów jest wynikiem znaczącym. Zwłaszcza że liczba kradzieży spada systematycznie od dziesięciu lat. W 2000 r. z ulic Warszawy zniknęło 18 300 samochodów, czyli o 15 tys. sztuk więcej niż dziesięć lat później.

Co więcej, Warszawa plasuje się w czubie najbezpieczniejszych stolic Europy. W mniejszym Wiedniu skradziono 9 tys. aut, w Berlinie 7 tys., w Rzymie 40 tys., a w Londynie 100 tys.

Najczęściej kradzione auta w Polsce w 2010 r.:

1. Volkswagen Passat - 1 305

2. Volkswagen Golf - 1 183

3. Audi A4- 585

4. Audi A6 - 417

5. Seat Leon - 304

6. Volkswagen Polo - 287

7. Skoda Octavia - 285

8. Toyota Corolla - 263

9. Fiat Cinquecento - 254

10. Volkswagen - nieokreślony typ (ale inny niż wyżej wymienione) - 242

11. Audi 80 - 234

12. Honda Civic - 229

13. Seat Ibiza - 213

14. Opel Vectra - 210

15. Fiat 126 p - 209

16. Audi A3 - 209

17. Toyota Yaris - 209

Fot. Toyota
Fot. Toyota
Fot. Honda
Fot. Honda
Fot. Mazda
Fot. Mazda
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty