Już przed wojną Chevrolety uważane były za bardzo wytrzymałe samochody. Dlatego kupowali je tak wymagający klienci jak Wojsko Polskie oraz Policja Państwowa. Dla obu odbiorców producent, warszawski koncern Lilpop, przygotował modele uterenowione, o podwyższonym zawieszeniu. Chevroletami jeździli także wyżsi oficerowie, w tym dowódca Warszawskiej Brygady pancerno-motorowej płk Stefan Rowecki, późniejszy "Grot", dowódca Armii Krajowej. Samochody Chevroleta były chwalone przez użytkowników i niektóre udało się przemycić przez Węgry i Rumunię aż do Afryki. Nawet najsłynniejszy polski samochód pancerny - legendarny "Kubuś" - ma podwozie ciężarowego, 4,5-tonowego Chevroleta 155 z warszawskiej montowni. Samochód przetrwał powstanie i w latach sześćdziesiątych został przez twórców ponownie uruchomiony.
**CZYTAJ TAKŻE
Chevrolet i Indy 500 - 100 lat wspólnej historiiPolskie Chevrolety i ich rajdowa historia**
Chevrolety nienagannie pełniły służbę w polskich oddziałach na Zachodzie, Południu i na Wschodzie. Dla wojska woziły amunicję, paliwo i zaopatrzenie, a dla wyzwalanej ludności cywilnej żywność.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?