Przykładem takiego działania jest ostatnio m. in. renault clio, które stało zaparkowane przy ul. Władysława IV w Koszalinie. Samochód został przez kogoś ogołocony – nie miał już trzech kół.
– Pojazd w takim stanie, który dodatkowo stoi na parkingu od dłuższego czasu, może być przez nas, w myśl przepisów, odholowany na parking strzeżony – mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. – Bo proszę pamiętać, że nie każde porzucone auto może być przez nas zabrane. Auto musi być bez tablic rejestracyjnych albo jego stan techniczny musi wskazywać na długotrwały brak użytkowania – powybijane szyby, czy – jak tu – brak kół.
W tym konkretnym przypadku strażnicy, w odpowiedzi na interwencję mieszkańców, dotarli do właściciela samochodu. – Od listopada upominaliśmy go, aby zabrał auto – mówi komendant. – W końcu przestał reagować na nasze wezwania, nie otwierał nam drzwi. Nie mieliśmy więc wyjścia i auto zostało odholowane na parking strzeżony.
Właściciel samochodu w podobnych przypadkach jest obciążany kosztami za holowanie – to 120 złotych. Do tego za każdy dzień postoju na płatnym parkingu w pierwszym tygodniu jest naliczane po 8 złotych. Od dziewiątego dnia naliczana jest opłata po 70 złotych miesięcznie. I tak przez pół roku. Po tym czasie, jeżeli właściciel pojazdu nadal go nie odbiera, samochód przechodzi w posiadanie miasta. Po tym czasie miasto może auto sprzedać, rozebrać i sprzedać na części, bądź je zezłomować.
Liczby
W ubiegłym roku 20 porzuconych samochodów zostało odholowanych przez strażników miejskich na parking strzeżony, a 20 innych zostało w końcu zabranych przez ich właścicieli.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?