Ubiegły rok VW Poznań Sp. z o. o. zakończył sukcesami. Czy to jednak uchroni przed zwolnieniem 120 pracowników odlewni? Część okolicznych mieszkańców jest przeciwna rozbudowie zakładu.
Jorn Reimers, prezes zarządu Volkswagena stwierdził wczoraj, że 2004 rok, jest powodem dumy dla firmy, gdyż był to najlepszy rok w dotychczasowej historii spółki VW Poznań. Złożyła się na to bardzo wysoka produkcja samochodów seryjnych, jak i wzrost produkcji i sprzedaży odlewni firmy.
Jest dobrze
- Obroty - w 95 procentach na eksport, postawiły spółkę w szeregu instytucji będących największym eksporterem w kraju - dodał Marc Trigo-Teixeira, członek zarządu ds finansowych firmy. VW Poznań zainwestował w 2004 roku 224 mln złotych.
- W tym roku zmniejszymy bardzo wyraźnie nasze inwestycje, również w stosunku do naszych pierwotnych planów. Jeśli jednak po naszej myśli zostanie zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego, jesteśmy gotowi do realizacji dalszych inwestycji - mówił Marc Trigo-Teixeira.
Ponad 44 procent pracowników to mieszkańcy Poznania i Swarzędza co świadczy o poznańskości zakładów - podkreślał Wojciech Moliński członek zarządu ds. personalnych. Jednak jak się dowiedzieliśmy z ponad 4700 pracowników, prace może stracić w tym roku 120 ludzi z odlewni, co jest wynikiem ograniczenia inwestycji w tej części fabryki.
- W 2006 roku część produkcji Transportera zostanie przeniesiona do Niemiec, co może pociągnąć dalsze zwolnienia 500 osób - podkreślał Reimers. Czy do tych zwolnień dojdzie? Wiele zależy od miejskich rajców, od tego czy będą zmieni się plan zagospodarowania przestrzennego w Antoninku i umożliwi dalsze inwestycje. Jorn Reimers dodał, że prowadzone są stałe rozmowy z miastem i ma nadzieję, że uda się osiągnąć kompromis zadowalający wszystkie strony.
Do prokuratury
Natomiast, część mieszkańców nieruchomości położonych przy zakładzie nadal przeciwna jest inwestycjom. Chcą podać do prokuratury dwóch biegłych, którzy na zlecenie VW przygotowali raport o wpływanie na środowisko nowej inwestycji koncernu, czyli myjni. Zgodnie z ich zdaniem nie można przygotować stosownych prognoz, gdyż nie ma technicznych możliwości na zmierzenie hałasu wokół fabryki. Dlatego wyliczenia są teoretyczne. Natomiast mieszkańcy dysponują opinią akustyczną, którą pod koniec roku wykonano na zlecenie koncernu. Jak wyjaśnia Marcin Baszyński, rzecznik VW Poznań, poziom hałasu dobiegający od ul. Warszawskiej oraz linii kolejowych jest na tyle wysoki, że z utworzonego w ten sposób tła nie można wyodrębnić poziomu hałasu generowanego przez fabrykę Volkswagena. Mieszkańcy twierdzą, że dowody, którymi dysponują w tej sprawie mogą doprowadzić do skazania biegłych.

Remont drogi, chodnika i ścieżki rowerowej w Chorzelowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?