Wrocławscy taksówkarze domagają się większych przywilejów

Marcin Torz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Wrocławscy taksówkarze domagają się od władz miasta zgody na jazdę po pasach wydzielonych dla komunikacji miejskiej oraz zniesienia dla nich zakazu wjazdu na zamknięte dla ruchu uliczki w centrum.
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

Pismo w tej sprawie wysłali do prezydenta Rafała Dutkiewicza przedstawiciele największych korporacji w mieście: MPT Radio Taxi, Radio Taxi Serc, ZTP Radio Taxi i Super Taxi.

**CZYTAJ TAKŻE

Taksówkarze w Tajlandii jeżdżą Porsche [FILM]Gdańsk: taksówkarze mają dosyć nieoznakowanych przewoźników

**

- Domagamy się zmian, bo teraz jest tak, jakby władze miasta wstydzili się taksówek - mówią szefowie korporacji. Taksówkarze przede wszystkim zwracają uwagę na coraz większe kłopoty z jazdą po Wrocławiu, zwłaszcza po centrum. - Na części ulic pojawiły się zakazy wjazdu. Nam to utrudnia pracę, bo nie możemy podjechać po klienta - mówi Jerzy Pijanka, prezes ZTP Radio Taxi. - Ale nasz problem to nic, w porównaniu z kłopotami klientów. Bo np. starsza, czy niepełnosprawna osoba musi czasami przejść kawał drogi, aby wejść do samochodu.

Taksówkarze mówią, że z tym problemem świetnie poradzili sobie w Krakowie. Tam pod znakami zakazu wjazdu pojawiły się tabliczki "nie dotyczy TAXI". - I taki system się sprawdza - twierdzi Pijanka. - A we Wrocławiu są tabliczki “nie dotyczy dojazdu do posesji" - ripostuje Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Czyli taksówkarze mogą wjeżdżać - twierdzi.

Rzecz w tym, że strażnicy miejscy różnie interpretują ten zapis. - Czasami nie mają obiekcji, a czasami wlepiają mandaty, bo twierdzą że do posesji dojeżdżać mogą tylko mieszkańcy, a nie my - mówi Ryszard Szynal, szef Radio Taxi Serc.

Taksówkarze chcieliby również, aby ich samochody mogły jeździć wydzielonymi buspasami. Tak jak np. w Mediolanie. - Dzięki temu, nie stalibyśmy w korkach. Szkoda, że mało kto w urzędzie rozumie, że taksówki to transport publiczny - mówi Pijanka.

- Zastanowimy się nad postulatami taksówkarzy podczas najbliższego spotkania komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego - zapowiada Grażyna Nosek, kierownik działu zarządzania ruchem we wrocławskim ratuszu. - Naszym zdaniem, taksówkarze mogą dojechać do posesji po klienta, czy z klientem i nie łamią przepisów. Obawiam się, że jeśli powstaną tabliczki "nie dotyczy taxi", taksówkarze będą nadużywać uprawnień i np. skracać sobie drogę przez ul Szewską.

Co jeszcze nie podoba się taksówkarzom? - Ostatnio na Starym Mieście zlikwidowano nam postoje - mówi Pijanka. - Np. na ul. Kuźniczej czy pl. Nankiera. Rozumiem, że trwają tam remonty, ale nie dostaliśmy nic w zamian. Przez to nie mamy gdzie czekać na klientów. Wysłaliśmy do urzędu pismo z naszymi propozycjami, ale nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Nosek: - Dotarły do nas wnioski taksówkarzy i rozpatrzymy je w najbliższym czasie.

Źródło: Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty