W Polsce ceny paliw są najniższe w Europie? Tylko pozornie

Bartosz Gubernat
W Polsce ceny paliw są najniższe w Europie? Tylko pozornie
W Polsce ceny paliw są najniższe w Europie? Tylko pozornie
- Ceny paliw są za wysokie, a koncerny sztucznie je podnoszą – uważa prezydent Tadeusz Ferenc i pisze protest do prezesa Orlenu. – To nieprawda, ceny utrzymują się na niskim poziomie i to m.in. nasza zasługa – odbija piłeczkę producent.
W Polsce ceny paliw są najniższe w Europie? Tylko pozornie
W Polsce ceny paliw są najniższe w Europie? Tylko pozornie

Jak wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez portal e-petrol.pl, w ubiegłym tygodniu ceny paliw na polskich stacjach znowu wzrosły. Benzyna Pb95 o 9 groszy, Pb98 o siedem, a olej napędowy o osiem groszy.

List do Płocka

Efekt? We wtorek na podkarpackich stacjach ceny diesla sięgały już 5,82 zł, a benzyny 5,69 zł. Najdrożej paliwami handlowały stacje dużych koncernów, gdzie w porównaniu do mniejszych, prywatnych sprzedawców różnice sięgały nawet 10 groszy na litrze. W kraju średnia wynosiła 5,80 zł dla diesla i 5,66 zł dla benzyny. Zdaniem Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa to dowód, że duże koncerny sztucznie zawyżają ceny, wykorzystując swoją pozycję na rynku.

– Orlen obniża marże na rynkach czeskim i niemieckim, a podnosi w Polsce. To uderza w mniej zamożnych klientów. Reprezentując mieszkańców regionu wyrażam przekonanie, że ceny powinny być wynikiem zdrowej konkurencji, a nie przejawem dominującej pozycji na rynku – piesze Ferenc do Dariusz Krawca, prezesa PKN Orlen.

Orlen: jest najtaniej

W płockiej centrali koncernu tłumaczą, że ceny na stacjach Orlenu są wyłącznie wynikiem kosztów, jakie wiążą się z zakupem ropy, produkcją, transportem i sprzedażą paliwa.

– Zarówno na rynku hurtowym, jak i detalicznym nie jesteśmy monopolistą, a nasze ceny są wyważone. To m.in. dzięki naszej polityce ceny w Polsce utrzymują się na niskim poziomie – słyszymy w biurze prasowym koncernu.

Na poparcie swoich słów pracownicy Orlenu przywołują zestawienie cen paliw na europejskich stacjach przygotowane przez analityków e-petrolu. Rzeczywiście Polska obok Luksemburga jest w nim najtańszym krajem Europy.

Polska na szarym końcu

Zdaniem kierowców to jednak chybione porównanie. – Przecież zarobki w Luksemburgu i innych krajach Europy zachodniej znacznie przewyższają nasze. I tam nawet dwukrotnie droższe paliwo będzie dla kierowcy relatywnie tańsze – argumentują.

Mają rację. Z analizy, jaką przygotowaliśmy zestawiając ceny paliw z minimalnymi pensjami w krajach Unii Europejskiej wynika, że Polacy nie mają się z czego cieszyć. Gorzej jest tylko w Rumunii, Bułgarii, oraz sąsiednich Czechach, na Słowacji na Węgrzech. Pozostałe kraje, łącznie z ogarniętą kryzysem Grecją i przede wszystkim małą Irlandią bezwzględnie biją nas pod tym względem.

zobacz także Zobacz ile paliwa kupisz za minimalną pensję w krajach Unii Europejskiej - tabela

A we wspomnianym przez Orlen Luksemburgu minimalna pensja pozwala kupić pięć razy więcej paliwa. Kiepsko wypadamy nawet mierząc się z Europą przeciętnym wynagrodzeniem, które w tej chwili wynosi na Podkarpaciu 2976 zł brutto (średnia krajowa to nieco ponad 3200 zł brutto). Kupimy za nie tylko 537 litrów paliwa.

- To dowód, że niskie ceny paliw w Polsce to mit – przekonuje dr Tomasz Soliński, ekonomista z Instytutu Gospodarki WSIiZ w Rzeszowie. - Relatywnie do zarobków jest u nas bowiem bardzo drogo. Ale to nie wina sprzedawców, a naszego potencjału gospodarczego i polityki. Dopóki rząd nie zrozumie, że nie można budować wpływów do budżetu tylko poprzez podatki lepiej nie będzie.

Bartosz Gubernat

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty